Wasze włosy u Mysi. Z zielono-rudych na toffi :)

Przed

Kasia miała przedziwny kolor, żeby nie napisać - zupełnie nieudany ;)

Uzyskała go, przyciemniając jasny kolor farbami drogeryjnymi.
Farbowała różnymi odcieniami, a gdy się nałożyły... powstała, niezbyt twarzowa, zielono-szarość.

Próbowała ocieplić kolor późniejszymi rudościami i nic z tego nie wyszło, jak bury tkwił, tak został.

I tak trafiła do mnie, a ja trochę poprawiłam :)

Na włosy nałożyłam rozjaśniacz profesjonalny z Joanny 

z wodą 6% na długości i 3% na końcach:

Po spłukaniu rozjaśniacza, włosy na mokro prezentowały się tak, 

jeszcze przed położeniem farby:

Ponieważ Kasia ma ciepły typ urody i fantastycznie wygląda w rudościach, 

postanowiłam odtworzyć ten kolor na długości z zachowaniem wiewiórczego refleksu ;)

Kolor ostateczny z lampą prezentował się jak poniżej.

Włosy w połowie układania, jeszcze podpięte na przodzie żabami.

z lampą

Bez lampy

Joanna Profesjonalna 7.4 z 8,45 i 7 z wodą 6%.

Absolutnie zachwycająca gęstość!!!
Włosy podcięłam w półokrąg, by układały się na plecach taflą :)

__________________________________________

Chcesz, żebym zrobiła Twoje włosy?
Umów się ze mną! KLIK
__________________________________________