sobota, 17 listopada 2012

Wasze włosy. Tutusia. Trudny przypadek.

Nad włosami Tutusi pracowałyśmy prawie 4 miesiące!

Nie było łatwo. Wszystko skończyło się w gruncie rzeczy dobrze, ale efekt nie jest całkiem idealny.

Niech to będzie przestroga dla tych, które chcą rozjaśniać czerwoną hennę do jasnych blondów.

Henna Khadi.

Musicie wiedzieć, że henna nie schodzi łatwo. Próby jej wytrzebienia zwykle kończą się przykrymi niespodziankami kolorystycznymi albo kompletnym zniszczeniem włosów.

Tutusia wzięła wszystko na siebie - całą odpowiedzialność za uzyskany efekt.

Przyznaję, że walczyła z siłą lwa i dokładnością zegarmistrza :)

Historia rozjaśniania włosów Tutusi.
Nie próbujcie tego w domu!

Wymarzony kolor miał wyglądać tak: 
lekko opalizujący bardzo jasny blond
Znalazła się właścicielka czubka głowy :D
TheBlondHairCare :)

Na włosy została nałożona kąpiel rozjaśniająca na wodzie 6% z Joanny Naturii 4-5 tonów.
Kolor miał puścić do złocisto-pomarańczowego.

Dlaczego wybrałam tak niską wodę? 
Bo zasugerowałam się tym zdjęciem "przed":

Ale włosy tak naprawdę były takie:

Koniec końców, na kąpiel zareagowały naprawdę dobrze:
Zdjęcia wykonane po godzinie 1wszej w nocy :D

W ciemnej łazience.
Wyglądało to więc całkiem nieźle.
 Rano (dlatego ta sama data) rudość wyszła z ukrycia:

Jak widać, włosy od połowy długości znacznie "rudziejsze" niż  wyżej.
Ale, kto wygląda dobrze po samej kąpieli?
Przyszedł czas na farbę, żeby trochę wyrównać kolor.

Tutusia wybrała piankę, 
żeby można ją było łatwo i równomiernie zaaplikować:


Niestety... kupiła tylko jedno opakowanie, 
które wystarczyło na niezłe pokrycie czubka włosów,
a znacznie gorsze na długości.
Kolor przy oknie po piance wydawał się dość jasny, równomierny i znośny,
jednak na żywo podobno prezentował się tak, jak czubek głowy w cieniu (na zdjęciu)

Będąc znów w punkcie wyjścia, postawiłyśmy na Garnier E0.
Decyzja brzmiała: "wóz albo przewóz".
Poszły dwa opakowania. 
Po Garnier E0

 Aplikacja profesjonalnej farby z Majirela, 
mieszanki 8.2 z 8.1,
niewiele zmieniła...
Wciąż było rudo.
Całe szczęście, że równomiernie,
a włosy wciąż na swoim miejscu.

Ale oto minęło trochę ponad 2 tygodnie i kolor "doszedł":

 Pomyślałam wtedy: hurra!.. 
ale końce mnie ostudziły.

O ile kolor nie rzucał się w oczy przy rozpuszczonych włosach, 
o tyle, przy bezpośrednim kontakcie, 
była widoczna różnica:


Kolor po prawie 2 miesiącach od farbowania Majirelem
ponownie zrudział na długości, a dodatkowo wychłodził się na czubku:

A odrost.. rety!


Nadszedł czas na ostateczne, skomplikowane uderzenie:

Ce-ce of Sweden 
na naturalny odrost i zbyt zimny odcinek włosów: 9,23 z wodą 7,5% 
b.jasny blond opalizująco-złocisty

na rudą długość: 9.1 pół na pół z 9/0 z 6%
b.jasny blond popielaty
Czas trzymania 30 minut.


 Efekt na odroście:


 Na długości:

Ogółem:
Konfrontacja z wymarzonym:

Wydaje mi się, ze wypada bardzo pozytywnie ;)

Kolor jednak miejscami wciąż jest "cieniowany".
Niektóre pasma są bardziej rudawe na końcu.

Dla niektórych będzie to nieistotny szczegół, dla innych ważny element psujący ogół:


Tutusia jest generalnie zadowolona, ale żałuje, ze kiedykolwiek robiła hennę.
Teraz potrzeba czasu nim włosy naprawdę odżyją i wyrównają się kolorystycznie.

Zgodziła się na publikację pod warunkiem ostrzeżenia Was, że schodzenie z henny jest naprawdę trudne.

____________________
Nawet jeżeli podoba Wam się uzyskany efekt,
proszę nie zasypujcie mnie prośbami, żeby zejść z henny!
Tutusia jest szczęśliwym wyjątkiem ;)

61 komentarzy:

  1. Mnie wypadły by wszystkie włosy po takich zabiegach...
    Dobrze że u Was się wszystko dobrze skończyło :)
    A kolor jest naprawdę ładny i mam wrażenie że włosy dobrze zniosły wszystkie te zabiegi.

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba z rudego tak generalnie jest ciężko zejść? Ja po rudym szamponie do 3 myć całe gimnazjum przechodziłam ruda, nic nie zeszło:p
    Bardzo ładny efekt, nowy kolor włosów zdecydowanie bardziej mi się podoba niz niedelikatna, pomarańczowa henna!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z rudego nie tak trudno ;) łatwo można go zgasić popielami, ale przy hennie nie można, bo wyrzuci na zielono :D Na szczęście Tutusia docelowo i tak chciała dość złocisto-ciepłe.

      :))

      Usuń
  3. ja musze powiedzieć otwarcie.... farbowanie henną to głupota. Tak zrobiłam i ja- święcie przekonana, że ciemny brąz jest mój i będę z nim do końca życia.... Ale po roku zmieniłam zdanie, chce jasny brąz! ;) Zrobiłam kąpiel rozjaśniającą... góra włosów rozjasniona dół- ciemno zielony. Jeszcze raz rozjaśniacz na dolną partie- nie ruszyło... Kolor wogóle, ale to wogóle się nie rozjaśnił, i nadal ma paskudny zielony kolor. Od 4 miesięcy chodzę w dobieranym bo tylko on jest w stanie zamaskować tą zieleń. Ale chciałabym mieć piękny blond, i nie ścinać włosów. Tylko, że żaden fryzjer nie chce się tego podjąć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamila - przesadziłaś z tą głupotą. Głupotą jest używanie henny jeśli ma się w planach zmianę koloru włosów, a nie samo jej używanie. Z resztą od dawna wiadomo, że indygo jest niebieskie i jak się kończy jego rozjaśnianie. Sama z resztą nie farbowałaś de facto henną tylko indygo. Dlatego przed podjęciem decyzji o farbowniu warto sobie przemyśleć jakiej metody chcemy użyć i poczytać o niej trochę.

      Usuń
    2. "Głupotą jest używanie henny jeśli ma się w planach zmianę koloru włosów, a nie samo jej używanie."
      Problem tylko w tym, że kobieta zmienną jest ;) :D Dziś mówimy, że nie zmienimy koloru włosów, jutro mówimy inaczej...

      Usuń
    3. Kamila, a próbowałaś już czymś tą zieleń redukować?


      Usuń
    4. Nie mysiu, po dwóch rozjaśniaczach dałam sobie spokój... :( Płukanki nic nie dały... Co polecasz?

      Usuń
    5. Mysiu wysłałam Ci maila ze zdjęciami, sama oceń czy tu wogóle da się zrobić cokolwiek...

      Usuń
    6. A... to Twoje te zieleniaki? Widziałam je dziś. Wymagają szybkiej interwecji! Zaraz Ci odpiszę co z tym zrobić.

      Rozjaśniacz nie ma szans.

      Usuń
    7. Można wiedzieć czy pozbycie się zieleni udało się bez ścinania? Też mam podobny problem i nie mam pojęcia co zrobić z tymi zielonymi od połowy włosami. Ani herbatint ani nawet henna z amlą i jatrophą tego nie przykryły. Może inaczej - przykryły, ale po kilku dniach się wypłukały.

      Usuń
    8. musisz polozyc czerwona henne i na drugi etap normalną henne np jansy braz
      wrócisz do ciemnych, ale bez zielonki. aby do konca zycia nei zostac w hennie, odrost farbuj chemicznie profesjoanlną farba na kolor zblizony do koloru henny. Gdy włosy zrosną, najwyzej je zdekoloryzujesz.

      niestety nie wiem czy zostały ściete, bo straciłam kontakt z tą osobą.

      Usuń
  4. Trudna walka, najważniejsze, że prawie się udało ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ciężka sprawa, dobrze, że razem z Tutusią byłyście cierpliwe.

    Co nie zmienia faktu, że podziwiam sama byłabym pewnie przerażona nie mogąc od razu osiągnąć wymarzonego efektu. Cierpliwość nie jest moją mocną stroną

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moją też nie :D

      Chylę głowę przed cierpliwością Tutusi!

      Usuń
  6. super sobie poradziłaś Mysiu! "szpieguje" Twoje poczynania i jestem pod wrażeniem:) Pozdrawiam!:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zmiana wyszła świetnie, a kolor już teraz jest piękny! Nawet nie myślałam, że z henny da się w ogóle zejść, poza nożyczkami ;)
    Prowadzisz świetny i bardzo pomocny blog.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Efekt bardzo ładny, włożyłaś w to wiele pracy. Ja jednak powiem: lepsza henna i nieschodzenie z niej... dla zdrowia włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba, ze ktoś chce zostać na zawsze w rudościach itp.

      Usuń
  9. Farbowałam kiedyś CeCe i bardzo miło wspominam te farby. Bardzo fajne kolory, bardzo tania farbka, bardzo wydajna. Moja mama farbuje nią do tej pory (siwki) i nie zmienia na nic innego. Ja już nie farbuję, bo... wróciłam do naturalnych ;) Ale jak będę tak gópia, żeby znów pofarbować, to tylko CeCe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję powrotu do naturalek! :))

      I dziękuję za opinie na temat farby.

      Usuń
  10. Oj, dziewczyna ma mocne włosy, moje powykruszałyby się wszystkie:D... Jedna zła decyzja i takie coś... Dlatego ja podchodzę do farbowania włosów z ostrożnością i nie ryzykuję, chodzę do fryzjera, który wie co i jak:) Jednak wymieniłabym go na Mysię bez wahania<3!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. O kurczę! Ile te włosy przeszły! Ale efekt końcowy jest naprawdę dobry! I przede wszystkim bardzo zbliżony do wymarzonego. Ja sama na początku swojego włosomaniactwa chciałam zacząć farbować henna Khadi i Bogu dzięki że tego nie zrobiłam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Zostałaś nominowana na moim blogu do Liebster Award:)

    + Mysiu, czynisz CUDA! Piękny kolor włosów. Zawsze marzył mi się taki blond, a wychodził na mojej głowie żółciutki.. Czy jest jakiś naturalny sposób, by go troszkę spopielić?
    Pozdrawiam! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korzeń pietruszki popieli włosy, gdy jest w formie wyciągu. Można stosować jako płukankę ;)

      Usuń
    2. tfu, chciałam napisać wywaru ;)

      Usuń
  13. Ej, to jest moja głowa! Ta wymarzona :P http://www.blondhaircare.com/p/metamorfoza-moich-wosow.html :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy :)) hehe wchodzę zobaczyć co wyczarowałaś, a tam o.o :D pozdrawiam :))

      Usuń
  14. Ło matko , ja to chyba łyżką byłabym , po takim intensywnym dekokoryzowaniu , mam tylko nadzieje ze za pól roku diewcYna nie zechce znów mieć ciemnego koloru ;)))
    Mnie się marchewki podobała , choć sama nigdy bym się nie odważyła ;))
    Mysiu , jesteś mistrzynią ... Nie dość ze jest blond , to i włosy wyglądają na zdrowe :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Heny nigdy nie uzywałam, ale mam na swoim koncie dwu albo i trzykrotne schodzenie do blondu z czerni. To była mordęga a i rudy poblask uparcie wżerał się we włosy, tak więc jestem w stanie wczuć się w sytuację bohaterki ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. jejku jestem w szoku.. tym bardziej ze dla mnie ten efekt koncowy nie jest nadal za bardzo takie docelowy... ojej to prawdziwa meka musiala byc;)

    OdpowiedzUsuń
  17. I ona ma jeszcze TAKIE włosy (w dobrym stanie!)
    Ja byłabym łysa, albo może nie, miałabym jakieś pojedyncze popalone włosy długości ok 1cm :P
    Ale efekt jest, wydaje mi się, świetny. A jej wymarzony kolor, stanie się chyba moim celem za jakiś czas :)
    Chociaż muszę także zauważyć, że ten rudy przejściowy, bardzo mi się taka rudość podoba.
    A przestroga będzie chyba lekcją dla wszystkich :)


    PS. Ja mam nadzieję, że nie weźmiesz mnie za upierdliwca ;) ale czy dostałaś mojego meila, dotyczącego jak można zmodyfikować Farbę Garnier 100% nr 743 na kolor jaśniejszy lub intensywniejszy, o ile to w ogóle możliwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłam dostać, ale jeszcze go nie czytałam. Czekasz więcej jak 2 tygodnie? Bo u mnie tempo na mailu dosyć wolne ostatnio.

      Z którego dnia to mail?

      Możesz ją zrobić na wodzie 9%, bo Garnierki sa na 6stce. Ewentualnie pomieszać pół na pół z 8, ale to stracisz na intensywności odcienia.

      Usuń
    2. Mniej niż dwa tygodnie, sprawdzę datę jak będę korzystała z komputera.

      Niedługo będę prowadziła testy, jako pierwsze pójdzie wymiana wody :-) bardzo bardzo dziękuję za radę, dam znać, jak tylko przeprowadzę jakieś działania :-)

      Jeśli chodzi o 8 to nr farby? A czy wtedy ważne jest by to był odcień tej samej serii garniera?

      Usuń
  18. Bidne włosy... wiele przeszły

    OdpowiedzUsuń
  19. łoo jaka walka! efekt udany, ja bardzo lubię rudawe refleksy we włosach :D

    OdpowiedzUsuń
  20. @Blondhaircare - tak wymarzony kolor to Twój ;) mam nadzieję, że się nie obrazisz za wykorzystanie Twojego zdjęcia :*

    Uzupełnię tylko jeszcze opisy, ze kolor wyjściowy był na zmianę farbowany chemicznymi farbami i henną - gdyby to była sama henna, pewnie by nie puściła w ogóle.
    Jak się przyjrzeć to po środku długości jest bardziej rudy pas ok 5-6cm - to są właśnie 3 nałożenia henny pod rząd bez chemicznej farby w międzyczasie.
    Po Marijelu na samym początku miały zielonkawy odcień, który wyprał się podczas ok. 3 myć.

    A efekt idealny nie jest, ale już coraz bliżej i już nie wstyd chodzić z takimi włosami ;) I kondycja jest wypracowana duuuuuuuuuużą ilością zabiegów pielęgnacyjnych, chociaż i tak są w gorszym stanie niż na początku.

    A Mysi ogromnie dziękuję :* Nie dałoby rady bez Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  21. ja właśnie chciałabym żeby mój kolor był blond z poblaskiem rudości , ale ja do tego podchodzę stopniowo : )

    OdpowiedzUsuń
  22. szkoda wlosow bo za jakis czas beda i tak leciec ...

    OdpowiedzUsuń
  23. Wspaniały efekt. jednak henna to poważna decyzja. Ma wiele plusów ale przy zmiennej kobiecej naturze brak łatwej mozliwości zejścia z koloru jest chyba największym i jedynym minusem.

    OdpowiedzUsuń
  24. No Mysiu musze ci pogratulować zrealizowanego projektu. Kolor jest na prawde niemal identyczny z tym oczekiwanym. Włosów troche szkoda to prawda ale da sie je uratowac, potrzeba tylko czasu i dobrych masek na włosy. Także życze Tutusi duzo samozaparcia i dzieki za notkę ;)

    Margola

    Ps. Musiałam z anonimowego bo juz od ponad tygodnia nie ma mnie w domu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Margolu, już myślałam, co z Tobą! :*

      Kochana, ja wysmarowałam do Ciebie maila, ale nie na temat włosów i nie w mojej sprawie.

      Usuń
  25. Ojeku ile zmian! Ale ostatecznie wygladają super ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mysiu,ja też chciałam Cię spytać o radę.Od kilku miesięcy farbuję włosy henna khadi z amlą i jathropą.niestety kolor wychodzi mi za ciemny,dlatego chciałabym powrócić do farbowania chemią-lorealem preference na kolor mango.czy powinnam czekać aż henna choć trochę się wypłucze,czy mogę bez obaw farbować od razu?ciężko jest znaleźć informacje na temat farbowania chemią po hennie...
    pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  27. witaj
    czytając twój blog jestem pod wrażeniem sytuacji że na ciepłe odcienie nakładasz farbe zimna ja zawsze myślałam że na cieły w zadnym wypadku nie można nakładać zimnego bo zielen gwarantowana tylko na zimny mozna nałożyć ciepły żeby uzupełnić to czego we włosie już nie ma.Wyjaśnij jak to jest???
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  28. O kurcze. Od lat farbuję henną ( jestem zadowolona) ale myślałam o zmianie, radykalnej na blond. Po tym co zobaczyłam nie jestem tego już taka pewna.

    OdpowiedzUsuń
  29. Hej! A co zrobić kiedy włosy są rózno kolorowe? Odrost (2-3cm jest całkiem ok beżowy, chołodny fajny co prawda ja chcę platyne ale ten mogłabym zaakceptować) później aż do końcowek wychodzi platyna a na samych końcówkach siwość i fiolet. Ja używam farb na poziomie 12.1. Czyli popiel. Wydaje mi się że farbuje prawidlowo. Zaczynam od tyłu, wydzielam rowne pasma, teraz nawet z 9% przeszłam na 12%...bezskutecznie, ciągle efekt ten sam. Wczoraj nawet przy farbowaniu najpierw nałożyłam na odrtost, po 20 minutach na reszte, bez końcówek. Chcę platynowe wlosy. Kiedyś już miałam ale doszlam do nich rozjaśniaczem i musiałam obciąć je do połowy ucha, tragedia! Teraz sięgają już powoli do ramion, farbuje je farbami. Przed 12.1 uzywalam 9.13 majiblond. Co zrobić aby kolor był jednolity?

    OdpowiedzUsuń
  30. Witam, to ja dzwoniłam dzisiaj:(
    Robiłam venitą czerwoną hennę, o ile odrost po kilku myciach oliwą z oliwek i cytryną w MIARĘ doszedł (ale i tak są rude refleksy), to reszta czyli-kawałek odrostu który był pojechany na rudo, i kolejny(niższy) kawałek,który był blondem, a potem rudy, to marchewa...pytanie jak powyżej-co zrobić, aby kolor był jednolity?:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli to była Venita, to nie henna. Zmyje się w parę miesięcy.
      Ewentualnie kąpiel rozjaśniająca.

      A mój telefon nie jest pogotowiem fryzjerskim ;) To informacja dla tych, którzy by opacznie zrozumieli powyższą wypowiedź.

      Usuń
  31. Mam pytaine. Obecnie mam rude włosy, wpadające w brąz.. Coś takiego http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTA-AVLQ0ey7pBL20V73MXKOBFGf6h6F4Xo3iCImrC2Vk39XJIK Czy nie będzie zbyt ryzykowne pomalowanie ich na złocisty brąz z OLIą Garniera? Boję się, że wyjdzie mi coś zielonego na głowie.. Wogóle to bardzo bym chciała teraz wrócić do koloru a'la Małgosia Socha.. ale chyba na taką przemianę w domowym wydaniu nie ma szans. A jeśli są, to może dało by się uzyskać tu jakieś wskazówki. Dodam, że jestem z podlasia i trochę daleko mi do Warszawy. Chociaż bardzo chętnie bym się oddała w ręce takiej profesjonalistki jak Ty ! :))
    Z góry baaardzo dziękuję za odpowiedź.
    pozdrawiam,
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  32. Witam Cię Mysiu.
    Mam dylemat którego już bardzo długo sama nie umiem rozwiązać a kolejne próby nie zadowalają mnie. Jestem szatynką ( siwe niestety są przy czole), maluję włosy wellatonem 9.1, 8.1 a ostatnio Joanna Naturia 213 srebrny pył i oczywiście odrost wychodzi zawsze rudy. Poszukuję koloru naturalnego na poziomie 8-9 najlepiej popielaty ale zawsze wychodzi dysonans między odrostem a resztą. Joanna generalnie wyszła kiepsko na całoci ( poprostu kolor mi się wyrównał) i już myślę jak działać, a włosy mam za ramiona i szkoda niszczyć wciąż nieudanymi próbami.
    W jednym wątku umieściłaś zdjęcia- kolor po użyciu perfect mousse 800. taki bardzo mi odpowiada lub odrobinkę jaśniejszy (jeśli zdjęcie dobrze oddaje kolor); ostatnio czytałam o farbie cece ( tania i podobno dobra) może 9/1 lub 8/1. Proszę pomóż!
    Joanna K.

    OdpowiedzUsuń
  33. Witam!

    Również zmagam sie z efektami farbowania henna Khadi jasny brąz. Farbowałam włosy 5 dni temu na bardzo bardzo jasny blond ( u nasady miałam kolor ciemniejszy o ok 1-2 tonów - tak nieumiejętnie zafarbowała mi włosy fryzjerka, po czym zdecydowałam sama zajać sie koloryzacja swojej czupryny. Tak więc farbowane odrostu zawsze odrózniały się od pozostałej bardzo jasnej częsci włosów. Ciemniajszy kolor to ok 10 cm od nasady włosów).

    Kolor po farbowaniu henną wyszedł bardzo ciemny, miejscami zielony (na tych najbardziej jasnych pasmach). Na drugi dzień od razu postanowiłam walczyc z tym okropnym i za ciemnym kolorem. W ruch poszedł szampon przeciwłupieżowy, maska z cytryny i banana. Kolor bardzo sie wypłukał, obecnie mam bardzo ciepły rudo-złoty blond na poziomie 9.

    Chcę znacznie ochłodzić kolor oraz pozbyć sie rudości, która bardzo trzyma się szczególnie przy skroniach i włosach, które były ciemniejsze. Próbowałam zadzaiłać farbą Joanna Naturia 213 Srebrny Pył (próby dokonałam na kilku pasemkach). Niestety kolor jaki otrzymałam to szaroniebieski.

    Zwracam sie z prośbą o poradę. Jakiej farby mam użyc aby nieznacznie rozjaśnić włosy, ale przede wszystkim wyrównać ich kolor i ochłodzić. Może to byc blond na poziomie 9 lub 10.

    Dużo słyszałam na temat ściagania henny z włosów za pomoca sody oczyszczonej. Czy ta metoda rzeczywiscie działa ?
    Bardzo proszę o odpowiedź jakiej farby mam uzyć i czy zastosować sodę oczyszoną.

    Wiem jedno i ostrzegam inne dziewczyny rozważające zastosowanie henny na jasne włosy- NIE WARTO! Nigdy więcej henny.

    Pozdrawiam i czekam na Odpowiedź.

    Karolina I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem coś od siebie, bo tez schodze z henny. Niebieskiego nie stonujesz chłodnym odcieniem, pozostaje Ci coś zółtego (korzystaj z koła kolorów, które sie wzajemnie zneutralizuja). Potem jesli by wyszedl zbyt zolty mozesz stonowac to perłowym blondem ;) Metoda z sodą działa tylko tuz po polozeniu henny, później daje niewielkie efekty, podobnie jak inne metody - nie ma zmiłuj. Polecam dekoloryzator colorpeel ;p

      Usuń
  34. Hej 2 miesiące temu pierwszy i jeden jedyny raz położyłam na włosy ( naturalnie rude ze zrobionym miesiąc wcześniej blond pasemkami ) naturalną Henne tylko ten zielony proszek zmieszany z wodą kolor wyszedł trochę za ciemny teraz się praktycznie zmył tak mi się przynajmniej wydaje i w związku z tym mam pytanie czy mogę sobie u fryzjera zrobić blond pasemka czy raczej wyjdą zielone ? Ile trzeba z tym odczekać ? Bardzo proszę o podpowiedź bardzo mi zależy

    OdpowiedzUsuń