sobota, 26 października 2013

Roczny przegląd włosów. Rok bez farbowania

Wrzesień, 11 miesięcy bez farby
Nie farbuję od roku i trzymam się twardo!

Zapraszam do przeglądu moich włosów od października 2012 do października 2013.




















Regularnie farbowałam włosy na jasny blond. Stopniowo sięgałam po coraz jaśniejsze kolory. 

Z poziomu 8go przeszłam w blondy na poziomie 9tym. 
Ostatecznie, po słonecznym lecie 2012, miałam naprawdę jasne włosy na poziomie 10:
Wrzesień 2012

Po latach rozjaśniania i kilku podejściach do naturalek, nadszedł właściwy moment na porzucenie farb.
Przyciemniłam włosy do koloru zbliżonego do naturalnych. Początkowo byłam bardzo nieszczęśliwa,
ale szybko przyzwyczaiłam się i polubiłam ciemniejszy kolor.

Październik 2012
W listopadzie zaczęłam wypatrywać pierwszych oznak odrostu. Nie był imponujący, ani jakoś specjalnie piękny, ale nie rzucał się w oczy, więc go zostawiłam w spokoju ;)

Listopad 2012

W grudniu zapragnęłam skrócić włosy. Poprosiłam o prostego boba,
 otrzymałam "boba w pupkę" i przetrzebioną grzywkę. 
Do tej pory nie wiem, jak to się stało ;)

Przetrzebiona grzywka. Okropna.
Tył jak poducha...
Na szczęście odrost nie rzucał się w oczy ^^
W styczniu zdecydowałam się włosy skrócić... mooocno.

I jeszcze bardziej...
styczeń 2012

odrost w styczniu 2012

W lutym już brakowało mi trochę moich włosów, 
ale mrozy pozwalały zadowalająco korzystać z czapki :)



W marcu grzybek osiągnął stan doniczkowy :)

Odrost w uniesieniu ;)

W kwietniu wciąż zima:
Taa... widać, że nie lubią mrozu :D
Odrost na tyle duży, że wierzchnia warstwa tworzy ciekawe pasemka.

W maju wyszło słonko i okazało się, że odrost jednak jest widoczny :P
Za to długość już całkiem całkiem..
Na żywo nie było tak bardzo widać, jak na zdjęciu :)
Na szczęście.
Na początku czerwca postanowiłam je jednak wiązać.

W czerwcu szpitalna nuda przyczyniła się do uwiecznienia sporego odrostu 
i wenflonu na lewej ręce ;)

W sierpniu zaczęłam zapuszczać dawno nie podcinaną grzywkę.
Kolor całości nieźle wyrównał się pod wpływem słońca:


Obecnie, już jesiennie :)


Uprzedzając Wasze pytania ;)

PLUSY
* Podoba mi się mój naturalny kolor.
Czekam z utęsknieniem, by ściąć resztki rozjaśnianych końców.
Nie kuszą mnie inne kolory, bo żal mi mojego.

*Włosy są bardzo łatwe w utrzymaniu w porównaniu do farbowańców.
Stosuję odżywkę, ale co któreś mycie, zwykle wystarcza sam szampon!

*Włosy szybko schną, nie wymagają wyciągania na szczotce.

*Mam dzikie ilości kilkucentymetrowych babyhairów.

*Trwa odzyskiwanie objętości.
Włosy rozjaśniane są na końcach znacznie cieńsze niż naturalki.

*Grzywkę nadal zapuszczam, hoduję ją do boba z dłuższym przodem.
Chyba nikt nie jest w stanie przekonać Mysi, że długie włosy są dla niej ;)

MINUSY
Włosy zdecydowanie szybciej się przetłuszczają.
Muszę myć co 2-3 dni.

Po myciu są tak sypkie, że nieraz trudne do opanowania.

Musiałam wymienić garderobę, by pasowała do włosów ;)

_________________________
A Wam jak idzie? :)

97 komentarzy:

  1. A mi bardzo podoba się fryzura z grudnia, grzywka również. Była bardzo dziewczęca ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też ostatnio wstawiłam podobny post. Mam bardzo długie włosy i nie farbuję już 5 miesięcy. Odrost jest widoczny ale widzę poprawę w ich kondycji dlatego nie będę więcej farbować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę powrotu do naturalek i długości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W styczniowej fryzurce (pierwsza fota) pięknie wyglądałaś! :)
    Ja bez farbowania dopiero 5 m-cy, mam nadzieję że wytrwam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, świetnie w tej fryzurce :)

      Usuń
    2. brawo !!! podoba mi sie pomysl i rezultat koncowy , zycie bez odrostu - bezcenne pozdrawiam

      Usuń
    3. brawo !!! podoba mi sie pomysl i rezultat koncowy , zycie bez odrostu - bezcenne pozdrawiam

      Usuń
  5. niesamowite jak dużo zmian przeszłaś tylko przez rok! To lepsze niż zmienianie garderoby co sezon :)
    Właśnie dziś też podcięłam włosy - nie tak mocno bo nie wyglądałabym tak uroczo jak ty, ale i tak jestem szczęśliwa - włosy są zupełnie inne w dotyku, inaczej się je nosi , nawet jeżeli to tylko 10 cm

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie wyglądają Twoje włosy obecnie:) Tak jakbyś miała ombre:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie zapuściłaś włosy :) Mi brak cierpliwości...

    OdpowiedzUsuń
  8. Boba z dłuższym przodem mam teraz na głowie - chyba pierwszy raz w życiu ;) Podoba mi się Twój naturalny kolor! Gratuluję wytrwałosci - sama wytrzymałam tylko 7 miesięcy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja się trzymam z zapuszczaniem, nie mogę się doczekać kiedy tych ziszczonych się pozbędę, ale nie zrobię od razu cięcia tylko stopniowo.

    OdpowiedzUsuń
  10. w lutym fryzurka była śliczna.... a tam w ogóle bardzo fajny blog :)

    Zapraszam do siebie :)

    I-am-Journalist.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładnie Ci w naturalnym kolorze!:))
    Czasem żałuję, że nie farbuję włosów... żebym mogła je znów zapuścić i zobaczyć jakie moje naturalne są "łatwe w pielęgnacji" i po prostu je docenić :D

    OdpowiedzUsuń
  12. A jest jeszcze szansa, że zobaczymy Cię w farbowańcach?:)
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
  13. Haha, najbardziej mnie rozbawiła wymiana garderoby "do włosów" :)
    ja nie farbowałam od... hmm... od lutego, choć w lipcu psikałam się rozjaśniaczem, żeby zmniejszyć różnicę pomiędzy odrostem a naturalkami :) "moje" włosy są zupełnie inne - lepsze!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja muszę napisać, że masz tak piękne oczy iż ciężko skupić się na czymkolwiek innym! Teraz to masz takie ładne, delikatne ombre:)

    OdpowiedzUsuń
  15. pięknie Ci w naturalnym kolorze! ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też zapuszczam naturalne! Aktualnie nie farbowałam ich od 8-9 miesięcy, i zamierzam nie zbliżać się do farb :)

    OdpowiedzUsuń
  17. fajne naturalne ombre:) ja nie farbuje jak na razie 3 miesiace i tez marzą mi sie swoje.. zobaczymy moze sie uda:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Hmm, zaciekawiło mnie, że musiałaś wymienić garderobę:) Co miałaś na mysli? Jakieś specjalne kolory pasują do koloru twoich naturalek?

    PS. Ślicznie Ci było w krótkich włoskach, bardzo twarzowo.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja jestem ciekawa jaki mam naturalny kolor i jak bym w nim wygladala. ;)
    Ale jak sobie pomysle ze musialabym z 5lat zapuszczac i chodzic.z odrostem to wiem zebym nie wytrzymala i nawet wyrzucenie luster z domu by nie pomoglo ;D

    OdpowiedzUsuń
  20. od 5 lat farbuje się na rudo. Najpierw płomienny feniks, płomienna iskra . Miałam już włosy za ramiona niestety zaczęły wypadać i postanowiłam je ściąć. Obecnie kolor po całości to Garnier Color Naturals Creme Miedziany Blond (7.40+). Tu na zdjęciu 2 tygodnie po farbowaniu. http://zapodaj.net/a9570209a5ab8.jpg.html
    Obecnie mam 2-miesięczne odrosty widoczne na tym zdjęciu. http://zapodaj.net/cab44b5f59969.jpg.html i postanowiłam, że chciałabym wrócić do swojego naturalnego koloru . Chciałabym zafarbować je na kolor zbliżony do naturalnego i zapuszczać, ewentualnie w trakcie zapuszczania podcinać. Nie chce ich znów radykalnie ściąć. Może wiesz jak to zrobić? Jaka farba byłaby odpowiednia?
    Bardzo proszę o pomoc, Ruda

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja niedawno ścięłam wszytskie rozjaśnione końce. Zeszłam z długości niemal do pasa, do takiej trochę za obojczyk. Najpierw bardzo długo się przyzwyczajałam do nowego wyglądu, ale teraz są super. Tylko, że też bardziej się przetłuszczają. Pytanie nieco z innej beczki, czy stosowanie nadmiernej pielęgnacji na zdrowych, niefarbowanych. rzadko suszonych włosach, może pogorszyć ich stan? Jakich kosmetyków teraz używasz? Pytam, bo sama się muszę przestawić na jakąś lzejszą pielęgnację, odkąd mam na głoweie same zdrowe włosy..

    K.

    OdpowiedzUsuń
  22. Powrót do naturalnego koloru przerabiałam dwa razy. Z pierwszym niestety nie wytrwałam i skończyło się na powrocie do farbowania. Za drugim razem byłam zdeterminowana i pewna, że się uda i się udało. I dobrze mi z tym! ;D Odkryłam na nowo mój naturalny kolor i polubiłam go :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jesteś idealnym przykładem, na to że można! Moje po zapienianiu w sierpniu mają się dobrze i już więcej farbować nie będę, każdy chwali mój kolor:)

    OdpowiedzUsuń
  24. O ja, już rok :O pamiętam jak sama zapuszczałam i czas leciał i leciał ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. ja jednak używam szamponów koloryzujących od czasu do czasu..mój mysi kolor, ni to blond ciemny ni to brąz, mnie nie satysfakcjonuje :( idę w rudości ciągle, kasztany, ale one szybko się spłukują. Wiem jedno-nigdy nie wrócę do blond, robiłam pasemka, po nich moje wlosy były sianowate i okropne...po trwałej też, w dodatku wypadały garściami i się łamaly. Aktualnie oszczędzam je i olejuję :) p.s. ciekawy masz kolorek i długość :) a przetrzebiona grzywka nie była zła! ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja bez farbowania jakieś 7 miesięcy. Obcięłam się na kruciuutko, i teraz wciąż wyglądam jak chłopczyk, ale wszystkie włosy są moje naturalne, w pięknym odcieniu chłodnego popielu. Nigdy by taki nie wyszedł po farbie. Mam nadzieję, że za rok, juz bede miała włosy wszytskie równe z grzywką choc do szyi. Na razie fryzura przejściowa czyli nijaka. Jak urosna do ramion, chciałabym kilka , kilkanascie.... siwych pasm, żeby się ładnie mieszały z naturalnymi, ale od wewnetrznej strony, czyli jak wezme wlosy w kitkę, zepnę, to na wierzch pasemka, buzia bedzie w otoczeniu jasniutkich pasemek. ale jak je rozpuszcze -beda ciemne. Całosc ufarbuje jak bede mocno siwiec;) Myska - oczywiście li i tylko u Ciebie mogę to zrobić. Do zobaczenia za półtora roku mam nadzieję;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ładnie :). Na ostaniach 3 zdjęciach odrosty są słabo widoczne i wygląda jakby to było naturalne. Tak jak czasem sławne kobiety maja robione celowo.
    Wiele włosomanniaczek pisze o rezygnacji z farbowania, a ja przymierzam się powoli żeby je pierwszy raz, od nasady po końce, pokryć farbą. Są siwe, wiec czuje, ze trzeba.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja chyba również powrócę do naturalek.
    Zamierzam pofarbować całość henną w podobnym kolorze do mojego naturalnego i na tym pozostać :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja nie farbuję od lutego i nie kusi mnie, jak patrzę na swój odrost to mi się bardzo podoba :) Z tym przetłuszczaniem to prawda i fajna sprawa, bo jak miała całe farbowane, to mi z nich nawilżenie uciekało po 2 dniach a efektu przetłuszczenia właściwie nie znałam. Za to teraz włosy są nawilżone bardzo długo właściwie nie tracą go po kilku dniach a efekt przetłuszczenia następuje u mnie po bitym tygodniu, więc myję raz na tydzień.
    PS. Cieszę się że wróciłaś :) brakowało mi Twoich postów :)

    OdpowiedzUsuń
  30. W naturalnym kolorze wyglądasz o niebo lepiej niż w tym jasnym blondzie:-) trzymaj tak dalej powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  31. własnie znalazłam i od razu pomyślałam o tobie :) http://thehistoryofthehairsworld.com/index.html

    OdpowiedzUsuń
  32. Też staram się wrócić do mojego koloru:-) śliczna jesteś:-)

    OdpowiedzUsuń
  33. jejku ja bez farbiowania rok równy i kocham mój kolor:) tylko niech te końce już sobie pójdą takie żółte mi sie zrobiły i bleeee.... ale włosy naturalne są śliczne! błyszczące, miękkie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. od 5 lat farbuje się na rudo. Najpierw płomienny feniks, płomienna iskra . Miałam już włosy za ramiona niestety zaczęły wypadać i postanowiłam je ściąć. Obecnie kolor po całości to Garnier Color Naturals Creme Miedziany Blond (7.40+). Tu na zdjęciu 2 tygodnie po farbowaniu. http://zapodaj.net/a9570209a5ab8.jpg.html
    Obecnie mam 2-miesięczne odrosty widoczne na tym zdjęciu. http://zapodaj.net/cab44b5f59969.jpg.html i postanowiłam, że chciałabym wrócić do swojego naturalnego koloru . Chciałabym zafarbować je na kolor zbliżony do naturalnego i zapuszczać, ewentualnie w trakcie zapuszczania podcinać. Nie chce ich znów radykalnie ściąć. Może wiesz jak to zrobić? Jaka farba byłaby odpowiednia?
    Bardzo proszę o pomoc, Ruda

    OdpowiedzUsuń
  35. A mnie te jesienne- aktualne podobają się najbardziej!!! Śliczny kolorek;)
    Ja nie farbuję od 18.07.2013r , mój naturalny kolor to coś jakby 7.0 a schodzę z farbowanego 7.5-8.0, z tym że jakieś 3-4 cm włosków tuż przy naturalnym wybija wciąż na rudooooo, ble... Farbować nie chcę, tonowanie wychodzi średnio,bo reszta farbowańców łapie barwnik bardziej niż te rude- czy można tonować tylko ten rudy pas, np Joanną Gołębim, lub niebieskim tonerem- bez prawdopodobieństwa wyjścia łat??? Gencjana nie radzi sobie, płukanki podobnie...Odkryłam że mam cienkie, gęste i delikatne ale falowane włosy, skręt na mokro wychodzi fajny- między 2a do 2c ale po wyschnięciu, cóż wszystko siada- włosków nie przeciążam, myję i pielęgnuję zgodnie z CG, żele lniane, lekkie Joaśki, dyfuzor- wszystko zgodnie z instrukcjami- jednak prostują się dość mocno- szczególnie po odgnieceniu żelu...Potrzebuję Twojej pomocy, Mysiu...
    Z wyrazami uznania dla talentu naszej cudownej Mysi- wierna i stała czytelniczka- Izabela...

    OdpowiedzUsuń
  36. Styczniowa fryzurka i kolor piekne! Farbowałaś wtedy czymś czy tak fajnie się sprał kolor z października.

    OdpowiedzUsuń
  37. nie mam problemu z farbowaniem, bo nigdy nie farbowałam, lubię swój naturalny kolor ;) a ty trzymaj się i nie farbuj! :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Maz totalnie nijaki kolor, o niebo lepiej wyglądasz w ciut jaśniejszym choc ja bym zrohbiła sobie bardzo jasny czekoladwy bązik taki a la mleczna jasna czekladaka.

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja tak samo zapuszczam swoje włosy ale jestem dopiero na etapie początkowym, mam nadzieje że za rok jak i ty bede juz w miare zadowolona z włosów, które odrosły i odrosty nie będą rzucały się tak bardzo w oczy :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Witaj Mysiu, dobrze, że wróciłaś do nas (:
    Jedno krótkie pytanko:
    Jak z tego koloru:
    http://zapodaj.net/10e1b9e28f269.jpg.html
    Przejść do tego?
    http://zapodaj.net/dca148d47e5aa.jpg.html
    http://zapodaj.net/2514dc001f041.jpg.html
    Boje się, że 6.1 będzie za jasne, a 5.1 za ciemne. Moje włosy lubią łapać kolor zbyt mocno i nieraz kończyłam z czernią, której długo się pozbywałam żeby mieć obecny poziom.
    Z góry Ci bardzo dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  41. Super masz kolorek, ja już od dwóch lat nie farbuję i jestem bardzo zadowolona:-))) naturalny to naturalny:-D

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja wytrzymuję już 20 miesięcy bez farbowania i mam nadzieję, że wytrwam conajmniej kilka lat ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. tak Wam kobiety zazdroszczę... niestety ja muszę farbować ponieważ mam 50% siwych :(
    też chciałabym mieć naturalne, takie piękne i zdrowe...
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież możesz zawsze wybierać z palety kolorów naturalnych, dobry fryzjer - kolorysta tak zmiksuje tony, że będziesz cieszyć się swoimi podrasowanymi włoskami:) nie ma dramatu szoruj do Mysi już ona coś poradzi :)Pozdrawiam Agnieszka

      Usuń
  44. Masz ładny kolor naturalek, identyczny jak moja przyjaciółka, która narzeka, że jest przez to myszowata. Pokażę jej tego posta, niech wie, że warto doceniać swój naturalny kolor :) Mnie się takie odcienie bardzo podobają.

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja też już nie farbuję 4 miesiące. Mam odrost w kolorze ciemnego blondu reszta średni blond. Jak na razie nieźle to wygląda, ciekawe co będzie później. Obawiam się, że końce będę musiała pofarbować żeby za mocno się nie różniło.

    OdpowiedzUsuń
  46. styczniowa fryzurka jest swietna !

    OdpowiedzUsuń
  47. Mysiu teraz wyglądasz najładniej, takie jasne włosy nie są dla Ciebie bo twarz jest wtedy bez wyrazu, w ciemniejszych o wiele lepiej. Ale żeby nie było za nudno to właśnie te jaśniejsze końcówki nadają cerze promienności, jednolity kolor powoduje, że twarz smutno wygląda i radze Ci trzymać jak jest, bo fryzurka świetna i pasuje do Ciebie w 100%;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Bardzo ładne włosy masz teraz ale ja jakoś nie potrafię się przekonać do ciemniejszego blondu jaki mam naturalnie.

    http://dorota-nevergiveup.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  49. Podoba mi się okropnie fryzura skrócona ze stycznia, a także wersja skrócona mocno :) Świetne są!!! Sama marzę o podobnej, ale mam kręcone włosy :(

    OdpowiedzUsuń
  50. Ja niedawno (pół roku temu?) obcięłam ostatnie farbowańce. I kocham swoje naturalki :) Twoje też już piękne i długie! Gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  51. Obecnie kolorek masz super :)
    Jak widzę takie zdjęcia, to myśli o farbowaniu uciekają daleko ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. Fryzura ze stycznia - boska !! Niesamowicie Ci pasuje.

    OdpowiedzUsuń
  53. Zastanawiałam się ostatnio, jak Twój odrost :-) Ja nie farbuję od 3 miesięcy, tym razem jednak naprawdę się zaparłam i wierzę, że uda mi się wrócić do naturalsów!

    OdpowiedzUsuń
  54. Witaj, czy mogłabym napisać do Ciebie na maila? Potrzebuję rady w sprawie pigmentacji włosów. Kasia

    OdpowiedzUsuń
  55. Strasznie podobasz mi się w fryzurce ze stycznia - na zdjęciu w niebieskiej bluzce. Nie wiem czemu, ale to zdjęcie wybrałabym jako najlepszą fryzurę ;) Jestem fanką długich włosów, sama uparcie zapuszczam, ale gdyby było mi do twarzy w takiej fryzurce, jak Tobie to bym się zdecydowała :D Ale moje bujne kształty policzków wykluczają tą opcję :P A powrót do naturalek popieram - kiedyś też lekko rozjaśnialam włosy i potem nie mogłam doczekać się jak ich się pozbędę :P Aczkolwiek cały czas "podkoloryzowywałam" włosy szamponetkami, potem henną. Jednak ciągnie mnie do rudego za bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń
  56. Bardzo przepraszam za ilość powtórzonego komentarza. Próbowałam dodać kilkukrotnie bo za każdym razem jakiś błąd wyskakiwał.
    Ruda

    OdpowiedzUsuń
  57. wow!! Gratuluję samozaparcia i walki o naturalki :)
    A co robisz aby farbowańce nie żółkłu/rudziały?
    Ja nie farbuję od 5 miesięcy, ale bardzo mnie drażni ciepły kolor farbowanych włosów.
    Potwornie się wyrożniają na tle mysiego blondu ( farbowance z poziomu 8)

    OdpowiedzUsuń
  58. Voila, Montibello, Alfaparf, czy Ilora. Która z tych farb z poziomu 11 najbardziej rozjaśni moje brązowe włosy ?
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  59. No wreszcie wstawiłaś historie zapuszczania swoich naturalnych włosów:) masz imponujący przyrost długości włosa, ślicznie ci w grzybkach i bobach tak dziewczęco i zwiewnie. Też zapuszczam od sierpnia, a do tego skróciłam na 1,5 do 2,5 cm włosy żeby wreszcie widzieć swoje naturalki:) i tył mam już swój (popielato srebrzysty). Myślę, że też wytrwam, bo postanowiłam sobie, że jak znów farbnęto ścinam na zero:D ostatnim razem po 2 mies odrostów zafarbowałam i co? Poleciałam pod maszynkę u fryzjerki. To ostudziło skutecznie mój zapał do farbowania :) wiem hardcore, ale skuteczność najważniejsza:) powinszować pięknej czupryny, bardzo mi się podoba i kurtka ta zimowa też czyżby parka?-pytam o typ kurteczki.:)Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  60. Ej anonimowa z 28 października przecież ten wpis już był w innym poście i ekhm nawet osobiście odpisałam i cię widzę to nie usatysfakcjonowało:) więc liczysz, że Mysia odpowie inaczej, no kurdę powodzenia:) Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  61. Mysiu mam pytanie dotyczące farbowania henną. Przejrzałam Twoje wpisy zrozumiałam z nich tyle że henna to zło z którego ciężko wyjść jednak przeważnie wpisy dotyczą blondynek.
    Ja zawsze farbowałam się na brązy ale chemiczne farby bardzo szkodziły moim włosom a muszę farbować bo mimo młodego wieku (25lat) siwieję. Dwa tyg. temu zafarbowałam włosy henną khadi orzechowy brąz. Moje pytanie brzmi czy gdybym kiedyś chciała wrócić do farbowania farbami drogeryjnymi wciąż na brązy to czy też miałabym efekt zielonych włosów???
    Będę wdzięczna za odpowiedź.
    Pozdrawiam,

    anusss

    OdpowiedzUsuń
  62. Mysiu pięknie wygladasz w zdjęciach ze stycznia....Świeżo,dziewczęco i bardzo uroczo:)

    OdpowiedzUsuń
  63. Witaj,
    mam pewną sprawę niecierpiącą zwłoki :> Podczytywałam Twojego bloga, szczególnie wątki o schodzeniu z henny. Sama mam włosy pohennowane khadi, potem raz pofarbowane farbą drogeryjną (nie pamiętam firmy, jakaś czerwona w każdym razie), potem znów hennowane... Dopóki bawiłam się w ciemne kolory wszystko było w normie. Od połowy włosy w dół mam włosy ciemniejsze - efekt farbowania rok temu khadi indygo (na czarno), po zabawach w rudy miałam na górze coś w kolorze ciemnego rubinu, na dole wpadające w brąz. Zamarzyłam sobie rozjaśnić mój rudy - świetnie się czuję w tym kolorze i dobrze wyglądam. Kupiłam rozjaśniacz joanny z utleniaczem 12%, zmieszałam z 9% i nałożyłam na głowę. Efekt - u góry (włosy po hennie, farbie chemicznej, hennie) wyszedł piękny rudy (nieco jaśniejszy niż planowałam), a na dole kilka blond pasem i.... reszta zielona :D Tak, tak, czytałam wszystkie przestrogi u Ciebie na blogu, ale wiadomo - eee tam, mi się to nie przydarzy.
    Pohennowałam potem włosy henną sante na rudo, jednak w ogóle nie załapała. Nie chcę ścinać włosów, bo musiałabym to zrobić 'na chłopaka', a bardzo kiepsko wyglądam w takich fryzurkach i chciałabym wiedzieć czy jest dla mnie jakiś ratunek.
    Fotki
    http://i.imgur.com/0t9pWCh.jpg włosy przed kombinowaniem
    http://i.imgur.com/J1G3Z0W.jpg włosy po moim kombinowaniu :P
    http://3.bp.blogspot.com/_KOm_6GqgB5o/TJN1mMIx5II/AAAAAAAAAX0/TUgt02pL2RI/s320/Zdj%C4%99cie1580.jpg taki kolor chciałam uzyskać
    http://cleo80.blox.pl/resource/rudalogo.jpg

    Pisałaś, że ratunkiem dla zielonych może być położenie czerwonego. Ponieważ henna mi nie załapała, to chciałabym powalczyć chemicznymi farbami. Jak sądzisz, czy położenie na włosy farby joanna jesienny liść załatwi sprawę? Liczę się z tym, że na dole będą pewnie nieco ciemniejsze niż na górze głowy - ale chciałabym, żeby po prostu były rude, a nie zielone :P

    Wbrew pozorom po tych wszystkich rewolucjach moje włosy są w zaskakująco dobrym stanie. Błyszczą, lśnią... tylko że są zielone ;)

    Co radzisz? Kombinować z jesiennym liściem joanny? Czy inaczej?
    Pozdrawiam, Joasia

    OdpowiedzUsuń
  64. Czy ja mam omam- czy ktoś tu się mocno "jąka" z tym :- od 5 lat farbuję się na rudo.....
    Mysiu- prześlicznie!!!!! Twój kolor naturalny jest bardzo efektowny i rewelacyjnie pasuje do Twojej buzi, przepięknie, szkoda że moje naturalki są ciemniejsze- chciałabym mieć taki odcień, jak Ty, lśniący, pełen odcieni- istna gra świateł, ... ja nie farbuję od lipca i postanowiłam wytrwać, bo dość mam już nietrafionych odcieni, łatek i smug, poprawek... Czytuję Cię non stop- świetny blog, pozdrawiam i życzę pełni zdrówka i sił... dla nas, natarczywych pytających- Iza

    OdpowiedzUsuń
  65. Mysiu, jaka ty jesteś śliczna! <3 Normalnie aż nie mogłam się skupić na włosach ;)

    OdpowiedzUsuń
  66. Dzień dobry Mysiu,

    od dłuższego czasu jestem stałą "podglądaczką" Twojego bloga, ale dotychczas nie udzielałam się na blogu.
    Zamarzyła mi się zmiana wyglądu i od razu pomyślałam, że tylko Ty będziesz potrafiła udzielić mi fachowej porady. Aktualnie na włosach mam kolor orzechowy brąz Joanna Muli Cream (na całości włosów, czysty orzechowy brąz) Chciałabym natomiast przy następnym farbowaniu osiągnąć kolor jak ze zdjęcia http://forum.szafa.pl/upload/foto_cache/775/9e5/d90/d80/f80/7e4/772/cc7/041/c50/76_500x640.jpg . Czy będę musiała zrobić dekoloryzację? Jaką farbę powinnam wybrać aby osiągnąć wymarzony efekt. Jak postępować w przypadku przyszłych odrostów? (odrosty to taki ciemny blond, z ok. 25-procentowym udziałem siwizny :(( Nie ukrywam, że w moim przypadku najlepsza byłaby opcja z użyciem farb drogeryjnych ze wskazaniem na Joannę (produkty tej marki bardzo służą moim włosom:) Ale nie jest to warunek konieczny. W końcu liczy się efekt.
    Bardzo zależy mi na Twojej poradzie.
    Pozdrawiam i dziękuję.
    Ilona

    OdpowiedzUsuń
  67. Dzień dobry Mysiu,

    od dłuższego czasu jestem stałą "podglądaczką" Twojego bloga, ale dotychczas nie udzielałam się na blogu.
    Zamarzyła mi się zmiana wyglądu i od razu pomyślałam, że tylko Ty będziesz potrafiła udzielić mi fachowej porady. Aktualnie na włosach mam kolor orzechowy brąz Joanna Muli Cream (na całości włosów, czysty orzechowy brąz) Chciałabym natomiast przy następnym farbowaniu osiągnąć kolor jak ze zdjęcia http://forum.szafa.pl/upload/foto_cache/775/9e5/d90/d80/f80/7e4/772/cc7/041/c50/76_500x640.jpg . Czy będę musiała zrobić dekoloryzację? Jaką farbę powinnam wybrać aby osiągnąć wymarzony efekt. Jak postępować w przypadku przyszłych odrostów? (odrosty to taki ciemny blond, z ok. 25-procentowym udziałem siwizny :(( Nie ukrywam, że w moim przypadku najlepsza byłaby opcja z użyciem farb drogeryjnych ze wskazaniem na Joannę (produkty tej marki bardzo służą moim włosom:) Ale nie jest to warunek konieczny. W końcu liczy się efekt.
    Bardzo zależy mi na Twojej poradzie.
    Pozdrawiam i dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrób sobie kąpiel rozjaśniającą:) a potem jeśli kolor będzie wymagał korekty to wybierz ton jaśniejszy farby niż ten który chcesz w rezultacie osiągnąć, coby nie ściemniała ci farba po takich przepranych włosach. Mi najczęściej wystarczyła pranie koloru kąpielą rozjaśniającą razy dwa:) i nawet nic nie nakładałam, bo kolorek się ciągle spłukiwał i efekt był sympatyczny;)

      Też stosowałam Multi Cream z Joaśki-mocne farby

      Pozdr.Agnieszka

      Usuń
  68. Droga Mysiu.
    Czy miałaś kiedykolwiek kontakt z farbami Schwarzkopf Perfect Mousse? Czy odcień 616 (lodowe cappucino) zgasiłoby rudość po dekoloryzacji (chcę zostać na poziomie ciemny blond/jasny brąz)? Kiedy zapieniłam włosy gołębim popielem joanny + mroźnym kasztanem to wyszły mi płomiennie rude odrosty i ciepłe kolor na długości. Jaka farba może zgasić rudość po kąpieli rozjaśniającej? mixton niebieski tez nie do końca się sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  69. M-Y-S-I-U....Zauważ mój wpis..błagam....naczytałam się na temat "henny" cassi khadi, która powalała efektami u dziewczyn, więc się skusiłam licząc na miodowo-złoty kolorek a wyszedł mi...żółto-rudy i - w co niektórym świetle - zielonkawy..., ale najgorsze jest to, że okropnie wyglądam w tym mega ciepłym ;-(((.Czym mam to-to zadusić, Mysiu? Natura nr 8 z Majirela będzie dobra czy coś innego - chcę to doprowadzić do neutralnego blondu, bo też już mam dość farbowania i chcę do naturalnych wrócić (mam właśnie taki ciepły blond naturalny zwykły). 3 miesiące nie farbowałam i ta cassia mnie podkusiła;-((( nie wiem, czy to się wymyje czy nie, bo podobno wiąże się z keratyną a jednocześnie gdzieś czytałam, że w przypadku cassi można bez obaw kłaść farbę chemiczną, bo to taka odżywką koloryzacyjna (która mi przesuszyła nieziemsko włosy). Pomocy.....
    Iwona D.

    OdpowiedzUsuń
  70. Hej,
    więc tak, nakładałam hennę już od kilku lat. Na górze mam włosy po hennie z amlą, potem raz farbowane jakąś drogeryjną (efekt ten sam), potem znowu henną kilka razy... Zawsze chciałam jaśniejszy odcień rudego, a ponieważ rabarbar raczej nie dałby rady, to postanowiłam pokombinować z rozjaśniaczem. Rozjaśniłam włosy rozjaśniaczem joanny zmieszane 12% i 9%...
    Na dole mam włosy, które kiedyś farbowałam na czarno indygo. I wiadomo - poczytałam czytałam historie na Twoim blogu, ale babskie myślenie "nieeee, u mnie napewno wszystko wyjdzie spoko".
    Po rozjaśniaczu joanny mam teraz na górze piękny jasny rudy (trochę jaśniejszy niż planowałam co prawda i nie jest mi w nim do twarzy, ale obiektywnie rzecz biorąc piękny odcień), a od połowy w dół kilka blond kosmyków i... ZIELONY. Konkretny, trawiasty, zdecydowany
    Położyłam na to hennę sante flammerrot, ale w ogóle nie załapała. Nie chcę ich ścinać, bo w krótkich mi nie do twarzy zupełnie. Masz pomysły co mam w takim razie położyć, żeby uzyskać chociaż w przybliżeniu kolor docelowy?

    http://3.bp.blogspot.com/_KOm_6GqgB5...%99cie1580.jpg to efekt jaki chciałam uzyskać
    http://i.imgur.com/0t9pWCh.jpg to moje włosy przed kombinacjami
    http://i.imgur.com/J1G3Z0W.jpg to moje włosy po kombinacjach
    http://i.imgur.com/8XzoPM6.jpg

    Czy jak położę na głowę farbę joanna jesienny liść (czyli zieleń pokryję czerwienią) to wyjdzie mi taki kolor jak bym chciała docelowo? Jeżeli nie, to czym to pokryć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fatalne zdjęcia, bo wybija na nich sama czerwień z łazienki. Zrób lepsze w naturalnym świetle to ci Myśka pomoże:)
      Pozdr. Agnieszka

      Usuń
  71. Trafiłam na blog przypadkiem i jestem pod niesamowitym wrażeniem. Dowiedziałam się tutaj więcej o farbowaniu niż przez całe swoje życie...Będę stale zaglądać bo miło i ciekawie !!! Mam pytanie chciałabym uzyskać kolor mniej więcej taki jak matrix ul-m (taki blond z "różowym" odcieniem) w tej chwili mam popielaty jasny blond (przez pół roku schodziłam z rudości moje naturalne to ciemny brąz). Jakiej wody użyć do następnego farbowania gdyby to miał być właśnie matrix ul-m? Pozdrawiam Marzka

    OdpowiedzUsuń
  72. Masz piekny naturalny kolor! Moj jest jasniejszy, cieply sredni blond, a farbuje na czarno, wiec sama rozumiesz, jak wygladaja odrosty...jakbym byla lysa :D
    Czasem mnie znowu kusi powrot do naturalek (mialam onad rok temu), ale musialabym farbowac odrost jakas szamponetka, bo baaardzo rzuca sie w oczy (juz po 3 tygodniach!) Naprawde wygladam jakbym byla lysa :D z tym ze kiedys probowalam czarnej szamponetki (tak, tak, sprala sie calkowicie), ale wyszla mi na odroscie jak rudy braz nie czern o_O

    Kaguya

    OdpowiedzUsuń
  73. Mysiu, czy udzielasz jeszcze porad kolorystycznych przez maila? Em

    OdpowiedzUsuń
  74. Ja nie farbowałam włosów od 3 miesięcy,kupiłam farbę z zamiarem i teraz stoję na rozdrożu..najgorsze jest to,że mam ohydny sprany średni blond i muszę coś z nim zrobić,a żal mi strasznie moich naturalnych odrostów ;( Eliza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wysrebrz nałóż fioletowy szampon np Marion czy Ultra colour system Joanna do siwych i rozjaśnianych na cholerę znów farbowanie:)
      Pozdr. Agnieszka

      Usuń
  75. Mysiu! Długość ze stycznia rządzi! Wyglądałaś w niej tak uroczo, seksownie i dziewczęco jednocześnie! :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  76. Kochana Mysiu...Bardzo chciałabym pomóc mojej mamie w odratowaniu jej włosów. Odkąd pamiętam miała cienkie i rzadkie włoski. Dodatkowo farbowanie ich na kolor blond, pogorszyło ich stan na przestrzeni lat. Obecnie włosy mojej Mamy są w opłakanym stanie. Aby jak najlepiej zobrazować ich stan, podaję link do zdjęcia: http://img826.imageshack.us/img826/5348/yw68.jpg. Mama czuje się niekomfortowo w takim kolorze włosów, a ja nie potrafię jej doradzić co mogłaby z nimi zrobić, gdyż nigdy nie miałam do czynienia z farbami. Jak widzisz na zdjęciu mama ma część swoich naturalnych włosów (niestety już jest sporo siwych, więc musi farbować). Włosy na długości w większości są wypłukane, wypłowiałe, kruche. Bardzo łatwo obciążyć jej włosy, dlatego rzadko stosuje odżywki czy maski - wtedy wygląda jakby miała trzy włosy na krzyż. Podrzuciłam jej ostatnio żel lniany i włosy faktycznie są lepsze, natomiast ten kolor...co uważasz Mysiu na ten temat? Czy mogłabyś polecić Nam jakąś farbę do włosów w kolorze blond, która nie zdewastuje mamie włosów jeszcze bardziej? Dziękuję serdecznie za odpowiedź i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh faktycznie ma włosy w opłakanym stanie ni to odrost, ni farba. Osobiście poleciłabym jej farby z Wellatonu żeby nadać im złotego odcienia, żywotności, młodzieńczości. Wybierzcie kolorem z naturą czyli ,0 po przecinku, jeżeli nie lubi złotego, to niech wybierze Londe Colour średni blond powinna być zadowolona-uwaga na początku tuż po farbowaniu wpadną w brązowy kolor, ale ta farba po 2 myciach wypłukuje się do średniego naturalnego blondu. Gdy miałam w takim stanie włosy posiłkowałam się właśnie albo Wellatonem, albo Londa Colour średni blond-nie ciemny!. Pozdrawiam Agnieszka i sorry Myśka, że odpisałam bo to nie do mnie, ale miałam takie same przejścia i jeśli dobrze według ciebie odpisałam wyświetl tej babeczce mój post;)

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję :* Naprawdę ogromna pomoc z Twojej strony :) :* Jak Mamusia przyjdzie z pracy to jej powiem, na pewno bardzo ją to ucieszy! Dam Wam znać jak pofarbujemy :)

      Usuń
  77. Witam. Ja mam dokładnie ten sam problem co RUDA. Już bardzo długo farbuję włosy na różne odcienie rudego. Ostatnio jednak niestety moje włosy praktycznie w ogóle nie chcą "przyjmować" farby! Moje włosy świeżo zaraz po farbowaniu nadal wyglądają jakby były farbowane miesiąc temu. Są takie matowe i mają kolor jakby wyprany, w ogóle nie widać że były dopiero co farbowane. Ostatnio byłam podciąć włosy i zapytałam o to fryzjerkę a ona mi powiedziała, że to przez to że moje włosy są już przetlenione i że powinnam rzadziej używać farb i ratować się szamponetkami pomiędzy farbowaniami. Zastanawiam się więc nad ratowaniem swoich włosów i powrotem do swojego naturalnego koloru (mysi blond). Niestety średnio mi się on podoba, jest taki byle jaki i uważam, że mi w nim nie pasuje ale jakoś to zniosę, może po prostu się muszę znowu do niego przekonać. Tak jak RUDA myślałam żeby zafarbować włosy na kolor podobny do koloru odrostów, żeby nie były tak widoczne i powoli ścinać farbowańce. Największy problem jednak polega na tym, że mimo że mam dopiero 28 lat mam dużo siwych odrostów. Nie chcę wyglądać jak babcia :P Co mam z tymi siwulcami zrobić, pojedynczo je wyrwać pensetą? Czy może jestem skazana już na farbowanie tylko innym kolorem? Bo przecież zapuszczanie siwych odpada... Chętnie się też dowiem jaką masz radę dla RUDEJ bo mam taki sam odrost. Pozdrawiam MARZENA

    OdpowiedzUsuń
  78. Hej. Bardzo chciałabym poprosić Cię o pomoc bo nie wiem co mam zrobić.
    W połowie tygodnia z kumpelą wpadłyśmy na pomysł (który za mną jakiś czas już chodził) zebym zmieniła kolor z niefarbowanej dotąd 5 na bardzo jasną popielatą blondynke 9.1- wyszło troche ciemniej. Mimo ze kolorek wyszedł nawet fajny to wyglądam w nim srasznie. Pomóż prosze i napisz jak mogłabym wrócić do swojej 5 ? Czy musze włoski zapigmentować czy starczy ja pofarbować? I czy po 4 dniach od rozjaśniania moge to zrobić zeby jakieś włosy mi zostały czy bezwzględnie dać im troche czasu?
    Bardzo dziękuje za pomoc. Agata

    OdpowiedzUsuń
  79. Swietnie Ci bylo w tych najkrotszysz wlosach !
    Mysiu mam pytanko. Kolezanka wczoraj wyszla od fryzjera oczywiscie nie zadowolona bo poszla zrobic odrost.Rozjasnia wlosy na blond i kobita ja namowila na farbe. Na gorze wyszedl jej zloty czyli ten odrost,ktory miala nastepnie farba nie zlapala Jej rozjasnianych wlosow jakies 10 cm ma tego jasnego koloru,a dol zlapala i wyszedl jej blond wpadajacy w popiel. Pomoz prosze co mamy zrobic? Zabieg byl wczoraj,mozna juz dzialac czy trzeba poczekac? Czym najlepiej ten kolor wyrownac ?

    OdpowiedzUsuń
  80. Gratulacje Mysiu :)

    Ja niestety chyba oszalałam- po roku zapuszczania naturalek z 12mm i włosach już troszkę za żuchwę pofarbowałam je w gwiazdę- miedziany z czekoladą, a następnie wiśniową czerwień. Włosy nie ucierpiały jakoś strasznie ale i tak widać ogromne pogorszenie kondycji- wypadają, plączą się niesamowicie i przetłuszczają... nie potrafię dobrać do nich odpowiedniej pielęgnacji. A do tego jak zwykle przy tej długości mam wrażenie, że nie rosną... gdyby nie odrost mogłabym przysiąc, że stanęły w miejscu. Cały tragizm tkwi w tym, że mimo, iż nie uważam swojego naturalnego koloru za ładny czy nawet pasujący do mojej urody, tęskno mi do niego i łatwości utrzymania włosów naturalnych. Zdążyłam już zapomnieć jakie farbowanie jest nie fajne (odrosty, brudne ręczniki, niszczenie włosów, itd.) ... Aktualnie jestem załamana... pojęcia nie mam co z nimi zrobić, na 12mm chyba raczej już się nie odważę, odrostów nie mogę ścierpieć po prostu, a zupełnie nie wiem jak inaczej zejść z tego koloru :(

    Pozdrawiam, Darklord.

    OdpowiedzUsuń
  81. Och, nawet nie wiesz, jak się cieszę, że jest ktoś oprócz mnie, kto odpoczywa od farby i jest zadowolony ze swojego naturalnego koloru. Polki uchodzą za klientki najczęściej kupujące farby do włosów w Europie. Pielęgnacja włosów to dla mnie dbanie o to, co się ma.

    OdpowiedzUsuń
  82. JAKIEGO SZAMPONU UŻYWASZ?

    OdpowiedzUsuń
  83. Nie wiem czy wytrzymałabym rok bez farbowania. :P

    http://dorota-nevergiveup.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  84. Cudownie gdy można docenić naturalny kolor włosów i go utrzymać. W moim przypadku naturalny kolor też jest piękny i bardzo ciemny ale obecnie połowa włosów jest już siwa. Nie pasuje to do mojego wieku. Do tego wypadły 3/4 z tego co miałam a farbować nadal trzeba... Przetestowałam wiele farb, hennę, maski, wcierki i nic... Suplementację i hormony też. W mieszkaniu mogę dziennie 3 razy zbierać włosięta. Widocznie są przypadki, którym nic nie pomoże...

    OdpowiedzUsuń