Zaczynamy od razu intensywnie - Tangle Teezer*.
Były ochy i achy, oklaski i niezadowolenie.
O tej szczotce można przeczytać wszystko. Ma nie tylko rozczesywać, ale nabłyszczać, wygładzać i pobudzać porost. Które z tych informacji są prawdziwe?
Czy warto kupić? Jak się nie dać nabrać na podróbkę?
Zapraszam!
*To NIE jest artykuł sponsorowany.
Obiecanki - cacanki
Zacznijmy od początku. Co obiecuje producent.
Na stronie Tangle Teezer'a możemy przeczytać:
Cytat został wyszczególniony kolorystycznie. Barwy odpowiadają moim refleksjom.
Takiej szczotki jeszcze nie było! Dzięki zastosowaniu innowacyjnego kształtu ząbków ze specjalnego elastycznego tworzywa, szczotka działa niewiarygodnie delikatnie i skutecznie.Faktycznie, takiej szczotki jeszcze nie było. Naprawdę wyjątkowo dobrze rozczesuje splatane i kołtuniące się włosy zarówno na sucho jak i na mokro - sprawdziłam to na różnych włosach u różnych głów.
Szczotka Tangle Teezer dostosowuje się do włosów, nie ciągnie splątanych kosmyków, czesze delikatnie i cicho zapewniając gładkie i lśniące włosy w mgnieniu oka. Codzienne szczotkowanie włosów szczotką Tangle Teezer wpływa na zwiększenie ich połysku!
Nie jest tak, że jedno pociągnięcie załatwi nam sprawę. Rozczesując, najlepiej zachować zasadę rozczesywania najpierw niższych partii włosów, a potem wyższych. Nic na siłę.
Tworzywo nie jest jakieś mega specjalne, to po prostu dość gumowaty plastik, dzięki czemu pracuje podczas czesania. Ząbki uginając się, nie szarpią włosów. Ponieważ są różnej długości, rozplątują włosy na różnych długościach, doskonale sobie z tym radząc.
Ząbki są zakończone są owalnie, więc nie ranią skóry głowy, a przesuwanie nimi po skalpie jest bardzo przyjemne.
I tu pojawia się problem.
Ponieważ włosy jest niezwykle łatwo nią rozczesać, przestajemy zwracać uwagę na opory splątanych włosów i po prostu czeszemy. Tym sposobem, stosując ten produkt zbyt intensywnie i regularnie, możemy nabawić się zniszczeń, rozwarstwień i szorstkości. Dlatego produkt polecam, ale mimo wszystko ostrożnie!
Szczotkowanie włosów znały i ceniły nasze prababcie. Która z nas nie słyszała o zasadzie 100 pociągnięć szczotką. Jest to racjonalne, o ile mamy włosy zdrowe, raczej niefarbowane, o niskoporowatej strukturze, proste i szczotkujemy je raz dziennie, najlepiej przed snem. Wówczas taki masaż korzystnie wpływa na ukrwienie cebulek włosowych, pobudzając porost. Sebum jest rozprowadzane na całej długości włosa, więc jak to tłuszczyk - nabłyszcza i powleka ;)
Tangle Teezer wykonany jest łatwego do czyszczenia tworzywa, więc warto to wykorzystać i prać szczotkę w swoim szamponie przynajmniej raz w tygodniu. Jeżeli mamy kłopoty ze skórą głowy, najlepiej codziennie.
Oryginalny TANGLE TEEZER
Szczotkę można kupić często i gęsto na allegro i nie tylko. W różnych cenach.
Nie dajmy się jednak nabrać na tańsze podróbki, bo będą to pieniądze wyrzucone w błoto a przyjemność używania produktu co najmniej wątpliwa!
Na co zwrócić uwagę, zakupując produkt.
- Cena
Im niższa, tym bardziej podejrzana. Z moich obserwacji wynika, że koszt z przesyłką nie powinien być niższy jak 60-70zł za najprostszy design.
- Kształt
Oryginalny Tangle ma opływowy, a nie jajkowaty kształt. Pasuje do dłoni.
- Kolor
Oryginał jest mocno błyszczący. "Grzbiet" jest lśniący i gładki a spód matowy.
- Wykonanie ząbków
Oryginał ma elastyczne, jakby gumowe ząbki, zakończone gładko. Jakiekolwiek chropowatości, nieprzyjemne uczucie drapania po przyłożeniu do dłoni zaświadcza o tym, że to podróbka.
Oryginał nie ma kulek czy gładkich końcówek, a coś w rodzaju "półkulek" o średnicy węższej na końcu niż prowadzący do niej ząbek.
Przedstawiam zdjęcia prawdziwych "Tangelów" wykonane u moich klientek:
Zabawny design odmiany Aqua Splash. Przeznaczona do stosowania pod prysznicem. Ma formę tuby, więc można nasunąć na dłoń bez obaw, że się wymsknie. |
A teraz podróbka.
Kulisty kształt, materiał sztywny, ząbki bardzo twarde, nieelastyczne, niewłaściwie zakończone, a pojedyncze nawet nieoszlifowane!
Właścicielka była zdumiona, że szczotka jest taka ostra.
Próba masażu skalpu zakończyłaby się po prostu podrapaniem skóry do żywego!
Osobiście dotykałam tego egzemplarza i również nie przypadł mi do gustu.
Jak podała właścicielka, zakupiony jako oryginał na stronie www.iperfumy.pl
Trudno mi oceniać, czy to właścicielka miała pecha, czy sklep, nie ulega jednak wątpliwości,
że prezentowany egzemplarz nie mieści się kategorii bezpieczne dla skóry i włosów.
Może znajdzie się Ktoś, kto kupił tam szczotkę i jest z niej zadowolony?
To będzie cenna informacja.
Po powiększeniu będzie widać "zadziory" na wskazanych ząbkach. Zdjęcie nie jest najlepszej jakości, ale takich ząbków na tej szczotce jest sporo. |
PODSUMOWANIE
Rewelacyjny produkt do rozczesywania włosów na sucho i mokro, o ile jest to wykonywane z wyczuciem.
Świetny do rozprowadzania odżywek/masek na długich mokrych włosach.
Warto sprawdzić szczotkę po zakupie. Jeżeli jest twarda, ostro zakończona i jej użycie może podrażnić/zadrapać/skaleczyć, spróbujmy dany egzemplarz wymienić albo po prostu zwrócić.
A Wy, stosujecie Tangle Teezer?
Może macie sprawdzone miejsca zakupu?
______________________________________
Dla czekających na relację z Targów.
Relacji nie będzie :(( Niestety, rozchorowałam się i nie dojechałam do Gdańska. Bardzo żałuję.
Niedawno trafiłam na ten blog i zwracam się z prośbą o pomoc, radę.
OdpowiedzUsuńOtóż od 5 lat farbuje się na rudo. Najpierw płomienny feniks, płomienna iskra . Miałam już włosy za ramiona niestety zaczęły wypadać i postanowiłam je ściąć. Obecnie kolor po całości to Garnier Color Naturals Creme Miedziany Blond (7.40+). Tu na zdjęciu 2 tygodnie po farbowaniu. http://zapodaj.net/a9570209a5ab8.jpg.html
Obecnie mam 2-miesięczne odrosty widoczne na tym zdjęciu. http://zapodaj.net/cab44b5f59969.jpg.html i postanowiłam, że chciałabym wrócić do swojego naturalnego koloru . Chciałabym zafarbować je na kolor zbliżony do naturalnego i zapuszczać, ewentualnie w trakcie zapuszczania podcinać. Nie chce ich znów radykalnie ściąć. Może wiesz jak to zrobić? Jaka farba byłaby odpowiednia?
Bardzo proszę o pomoc, Ruda
Ciężko tak od razu do zbliżonego naturalnego, bo czerwony pigment siedzi i jak włosy nawet ufarbujesz na jakiś jasny brąz to czerwień i tak będzie wybijać, wypłukiwać się farba. Na twoim miejscu ja bym nałożyła właśnie jakiś jasny brąz lub nawet ciemny blond choćby z Garniera, a potem czekać aż odrosną, albo ściąć na krótko (ściełam na 3cm u góry, po bokach na 1,5 cm:) i na karku maszynką mi podgolono na mega krótki do odrostów), także tył głowy mam już swój, boki i góra jeszcze odrost na 1 cm więc szału nie ma, ale ładnie się przemieszały i rosną dalej swoje. Masz krótkie to tnij proste:) nie będzie żal, a dobrze ścięte fajnie się utrzymuje i zapuszcza swoje,.
UsuńCześć, jestem "bohaterką" postu z 8 kwietnia - z brudnego rudego na złocisty blond. Przypadek identyczny do Twojego, najpierw rudy 7,40, próba ufarbowania na średni blond zakończyła się kolorem kupy. Dopiero Mysia mnie uratowała, ale najpierw trzeba było wykonać koloryzację, a dopiero nałożyć odpowiedni kolor. Jesli nie masz o tym pojęcia (tak jak ja) to radzę wizytę u sprawdzonego fryzjera. Kasia z Łodzi
UsuńMieszkam w Irlandii i tutaj znaleźć dobrego fryzjera to niestety cud. a jakbym nałożyła jasny brąz? chyba będę musiała zaryzykować bo dość mam już rudego i konieczności ciągłego farbowania.
UsuńDziękuję za odpowiedzi:)
Aż z ciekawości zajrzałam na stronę producenta i oni również produkują te o zaokrąglonym kształcie http://www.tangleteezer.com/products.php#%23prod=SE-PC-010313&cat=se , więc po kształcie niestety nie poznamy podróbki :/ Ja mam okrągłą i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńStosuje tangle teezer od 2 lat. Troche sie moja juz zniszczyla i chcialabym kupic nowa ale boje sie podroek. Jestem zaskoczona ze na iperfumy mozna kupic podrobke szczotki.. Teraz mam watpliwosci czy perfumy ktore tam kupuje sa oryginalne :( Mam szczotke w kolorze czarnym a teraz marzy mi sie blekitno rozowa :))Ewelina
OdpowiedzUsuńJa mam od ponad roku wersję w kompakcie i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńTez kupiłam ta szczotkę...ale z firmy Emiliio-Kielce .juz sama nie wiem czy jest oryginalna czy nie.mam niebiesko-różowa.nie drapie i super rozczesuje.zaplacilam 50 zł.
OdpowiedzUsuńKasia
o i ja tez mam z tej firmy:)
UsuńJa wlasnie tez kupilam w tej firmie:)
UsuńA ja w dalszym ciagu powątpiewam w magiczne moce kawałka plastiku . Włosy mało mi sie plączą , szeroki grzebień daje radę ....
OdpowiedzUsuńJestem kręconowłosa i TT mi do niczego niepotrzebny. Ale spotkałam się z opiniami, że podróbki niczym od oryginałów się nie różnią, więc pewnie tu też zależy od podrabiającego.
OdpowiedzUsuńja mam identyczny jak ten różowy, największą jego zaletą jest niewyrywanie włosów
OdpowiedzUsuńCzesze cicho? Wręcz przeciwnie. Ale szarpie faktycznie mniej niż inne szczotki.
OdpowiedzUsuńAhoj! Wróciłaś :)))) Bardzo miło Cię widzieć! Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku i niedługo spotkamy się na serwisowanie włosów moich i Mamy.
OdpowiedzUsuńTangle Teezera mam - rozczesuję nim włosy przed myciem i dzięki temu nie mam kołtuna podczas mycia. Ale faktycznie trzeba to robić z wyczuciem, bo nie czuje się oporów i można poszarpać włosy.
Z nowin, to mam diagnozę tego co się dzieje z moimi włosami i niestety jest to ta najgorsza opcja. Jedyne co mnie pociesza to fakt, że tak szybko zaczęłam leczenie, a to wszystko dzięki Tobie i Twojej spostrzegawczości.
Paulina vel Sowa.
Hej Paulina :** Napiszę dziś do Ciebie w sprawie serwisowania :))
UsuńBardzo mnie zaniepokoiłas tą diagnozą :( Czyli jednak skalp prawdę Ci powie...
A ja mam podróbkę za piątala z ebaya, kupiłam ją po to, żeby przekonać się, czy w ogóle warto kupić oryginał i widzę, że tak. Ząbki rzeczywiście są sztywne i twarde, ale używam jej tylko do rozprowadzania oleju na włosach i w tej roli sprawdza się doskonale.
OdpowiedzUsuńJa tez sie troche zawiodlam na TT. Na blogach byla zachwalana ze cuda robi z wlosami, a tak naprawde poprostu je dobrze rozczesuje i nic wiecej. Ale nie zgodze sie z Toba co do ceny jako wyznacznik oryginalnosci, ja kupilam prawdziwego TT i to w wersji pro salon na allegro za 35zl :)
OdpowiedzUsuńodkąd moja przyjaciółka kupiła Tangla, zastanawiam się czy przy moich wysokoporowatych farbowańcach (rozjaśnianych) też by się sprawdziła.. dodam, że moje włosiska mają tendencję do falowania, dośc intensywnego, chwilami przechodzącego wręcz w kręcioły i puszą się niemiłosiernie.. dlatego ciągle waham się, czy nabyć Tangle Teezer...
OdpowiedzUsuńJa na TT nie mam ochoty. Zdecydowanie bardziej przemawia do mnie gęsta szczota z włosia dzika - mam i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMam szczotke o takim samym ksztalcie jak niebieska "podrobka" - szczotka zostala zakupiona za granica, dostalam ja w prezencie- z prezentowana powyzej jedyna wspolna ceche ktora ma to ksztalt, zabki sa jak w oryginalnych powyzej, nie podraznia, ladnie rozczesuje, wlosy sa po niej bardziej blyszczace- dodam ze uzywam jej tylko do rozczesania wlosow po umyciu.
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie miałam, ale na moich cienkich włosach mogłaby się nie sprawdzić!
OdpowiedzUsuńMój TT wygląda dokładnie tak jak ten z ostatniego zdjęcia i kupiony został na oficjalnej stronie TT w Polsce :) I nie jest znów taki błyszczący z góry (nie wszystkie wersje są;)), boki ma błyszczące, od góry bardziej chropowaty, przez co mniej śliski. Spód faktycznie z innego, bardziej miękkiego i gumowego plastiku. Jednak mój nie drapie zbyt mocno, ani nie ma "zadziorów", może faktycznie dziewczyna trafiła na podróbkę? Albo po prostu, jakiś felerny model?:)
OdpowiedzUsuńJa swój TT ma od 2 miesięcy i go uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie zawsze TT, jednak jestem wierna mojego drewnianemu grzebykowi, który spisuje się bez zarzutu:)
OdpowiedzUsuńja kupiłam ponad rok temu przez allegro i jestem zadowolona. Produkt oryginalny - zgodny z tym co zostało napisane na aukcji. Niestety po takim czasie używania ząbki zaczęły się odchylać na boki. To już czas na wymianę produktu.
OdpowiedzUsuńkupiłam kompakt za około 70 zł z przesyłką, służy mi ponad rok:) bardzo lubię, chociaż nie używam jej zbyt często :))
OdpowiedzUsuńta niebieska TT to z tej nowszej serii niż ta różowa na zdj. ja mam tę różową, natomiast mojej siostrze już kupiłam tą niebieską i powiem tak - mój starszy model jest przyjemniejszy w użytkowaniu. ząbki się lepiej wyginają, są bardziej miękkie. w tenj nowszej, niebieskiej, są twardsze i drapią skórę głowy :(
OdpowiedzUsuńMi okropnie ona niszczy końcówki a wcale nie szarpie włosów :(
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się, czy kupić, ale w sumie jest mi niepotrzebna. Zwykła szczotka z Pepco za piątaka daje radę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnio również o tym pisałam - chcę sobie kupić, ale mam wrażenie, że na allegro było tylko jedno oryginalne zdjęcie, a w aukcji (tej samej) już podróba.
OdpowiedzUsuńPrzykre.
Witam;) z miłą chęcią śledzę osatnio Twojeg bloga, świetne recenzje, rady. Pomyślałam że i ja do Ciebie się zwrócę, mianowicie mam jasno brązowo- wyblakło rudawe włosy (nie są takie ciemne tylko ten odcień o farbowaniu na rudo) :D A chciałabym zejść do naturalnego blondu złotego. I tu pytanie czy farby joanny 210+211 mi coś pomogą? Pozdrawiam Kasia.
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuńwkradły ci się dwa błędy. Szczotka z rączką to nie Tangle Teezer tylko Dtangler. Natomiast ta niebieska to podróbka TT Salon Elite, która ma właśnie "kulisty", a nie "wycięty" kształt.
Dziękuję za ważne informacje i wskazówki.
Usuń"Kulisty" kształt nie oznacza podróbki, bo od jakiegoś czasu TT produkuje szczotki w tym kształcie, a ten pierwotny model został wycofany z produkcji :-) wydaje mi się, że jest to po prostu pechowy egzemplarz i ja bym go reklamowała.
OdpowiedzUsuńTrzymałam w dłoni ten egzemplarz i był tak obły, że trudno go było dobrze uchwycić. Szeroki i nieporęczny.
UsuńBardzo lubię swojego Teezera.
OdpowiedzUsuńŚwietnie radzi sobie z rozczesywaniem włosów, ale tak jak piszesz- używam go ostrożnie :)
:))
UsuńJa mam swoją szczotkę w starej wersji, kupiłam kiedy zaczął się na nią szał, jeszcze wtedy podróbki nie były tak częste i udało mi się swoją kupić za 50 albo 55 zł z wysyłką i służy mi już 2 lata. Dokładnie taka jak ta różowa na 2 zdj.
OdpowiedzUsuńTT w najpopularniejszej wersji kosztuje znacznie mniej niż 70 zł. Na oficjalnej polskiej stronie producenta - 55 zł z wysyłką. Od kilku tygodni regularnie pojawia się w promocjach na grouponie, okaziku itp - można ją kupić za ok. 40 zł z wysyłką. Za kilka zł więcej jest dostępna w niektórych sklepach stacjonarnych (np. w Krakowie, przy ul. Wielopole za 44 zł; na pewno oryginalna - porównywałam ja z kupioną przez oficjalną stronę).
OdpowiedzUsuńTT nie mam i jak na razie go nie kupię.
OdpowiedzUsuńEh, Mysiu, jak dobrze, że jesteś! Uratujesz mnie znowu?
OdpowiedzUsuńMyślę, że mnie jeszcze pamiętasz - pomagałaś mi zejść z rudej henny do blondu, mój przypadek jest u Ciebie na blogu.
Znów miałam głupi pomysł. Od farbowania na blond (pól na pół 9.3 i 10.0 CeCe na oksy 9%) moje włosy były bardzo cienkie i puszące się na całej długości. Zmęczona tym postanowiłam je trochę przyciemnić i nadać rudy odcień. Poczytałam u Ciebie o pigmentacji i zabrałam się do pracy. Zakupiłam 8.0 i 8.04 Marijel i zrobiłam pigmentację wg instrukcji. No i góra przy nasadzie jest ok, trochę ciemniejsza niż zamierzona, ale liczyłam się z tym. Natomiast na długości włosy są ciemne, szare i glonowate. Znów zieleń mi wyszła! Nie wiem co zrobiłam źle i nie wiem jak to naprawić. Do tego dopadły mnie wątpliwości czy byłam gotowa przyciemnić włosy, mimo słabej jakości włosa - blond był śliczny.
Pomożesz?
Pozdrawiam!
Marta
Kurcze :((
UsuńMysle, ze niepotzrebnie kupilas majirel 8.0 a nie samo 8. Po pierwsyzm etapie nie powinno byc glona wtedy.
Kup 646 czerwien miedziana z Garniera i zrób zapienianie na tym. Kolor powinien się na długosic poprawić. Ale oczywiscie bedzie bardziej czerwonawy niż bys chciała. Tym niemniej spłucze sie do rudawego, ewentualnie odezwiesz sie jeszcze do mnie ;)
Dziękuję za odpowiedź!
UsuńZielonka wypłukała się w trakcie pierwszych myć (była tylko poświata) - został szary burek. Doczytałam jeszcze o sposobie z koncentratem pomidorowym, więc wczoraj posiedziałam sobie 2,5h z nim na włosach i jest już dużo lepiej! Włosy na długości nie są wprawdzie rudawe, ale zdecydowanie ocieplone - taki brudny karmel, ewentualnie orzech. Rudość u nasady tez jest już delikatniejsza, więc nawet pozwoliłam sobie wczoraj na rozpuszczone włosy ;)
Planuję powtórzyć pomidorową kurację i następne farbowanie zrobię dopiero jak pojawią się odrosty. Nie zdecydowałam jeszcze czy chcę wrócić do blondu czy zostanę w rudym...
Jeżeli będę wolała blond to trzeba zrobić kąpiel rozjaśniającą czy dekoloryzację? Nie będę już wprawdzie sama kombinować tylko pójdę do fryzjera, ale chciałabym wiedzieć co trzeba zrobić.
Jeśli zostanę przy rudym mogę pofarbować po prostu 8.34 CeCe lub Marijela na wodzie 6%?
I doradź mi proszę jeszcze jedną rzecz. W przyszłym roku w sierpniu biorę ślub i po tym farbowaniu przekonałam się, że wolałabym tego dnia być blondynką, więc prędzej czy później będę schodzić z powrotem do blondu. Lepiej zrobić to od razu teraz czy np. na miesiąc, dwa przed ślubem? Kiedy będzie łatwiej osiągnąć dobry efekt nie niszcząc mocno włosów?
Dodam, że moje włosy wg. mnie nie są teraz zniszczone - po prostu bardzo się puszą i są cienkie.
DZIĘKUJĘ CI MYSIU OGROMNIE za całą pomoc! Jesteś cudowna!
P.S. Czy przewidujesz możliwość umawiania się do Ciebie u Ciebie, bo jeśli byś mnie przyjęła u siebie to dojadę do Ciebie nawet z Poznania :D Niestety w Warszawie ani Wyszkowie nie mam gdzie Cię przyjąć, a do Poznania się nie wybierasz, prawda? :(
Ja kupowałam TT na stronie producenta, mam klasyczną wersję -różową. Jestem z niej bardzo zadowolona, idealnie rozczesuje włosy, ale rzeczywiście lepiej zaczynać od końcówek. Dodam tylko, że mam ją grubo ponad rok i nie oszczędzam jej, potrafi mi zlecieć, wala się po torebce a żaden ząbek mi nie wyleciał :)
OdpowiedzUsuńMysiu jestem oczarowana Twoimi umiejętnościami i pasją z jaką prowadzisz tego bloga! Sama chętnie umówiłabym się na osobiste spotkanie z Tobą jednak przeszukując wszystkie informacje na Twoim blogu, nie mogłam się doczytać czy możliwy jest też Twój dojazd do Pułtuska? a jeśli nie to czy można dojechać do Ciebie w Wyszkowie lub Warszawie? z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNa razie nie bardzo mam mozliwość dojeżdżac do Pułtuska, ale pracuję nad tym ;) Juz oblałam jeden egz teoretyczny na prawo jazdy :D
UsuńW sprawie spotkania bezpośrednio u mnie w Wyszkowie zapraszam po szczegółowe informacje na maila.
Witaj Mysiu, od dawna czytuję Twój blog - przyjemne z pożytecznym:). Już kiedyś pytałam Cię o pomoc i już wtedy zamierzałam przyciemnić sobie włosy, ale dopiero teraz jestem w pełni zdeterminowana. Zacznę od tego, że mam rozjaśniane włosy z ciemnego brązu na jasny blond 10. Rozjaśniłam w ciągu 2 tygodni. Rok temu zaczęłam od rozjaśniacza, teraz farbuję tylko farbami i oczywiście po wszystkich rudy odrost:) Mój naturalny kolor to średni brąz coś jak 5.1 nie jestem pewna czy użyłam odpowiedniego numerka. Moje pytanie dotyczy odnośnie pigmentacji. Oczywiście poczytałam o niej u Ciebie. Chciałabym połozyć farbę z poziomu 8 a na nią np. 8.13. Marzy mi się jasny lub średni popielaty blond. Znalazłam zdjęcie koloru, który bym chciała żeby wyszedł właśnie u Ciebie na stronie http://kokardka-mysi.blogspot.com/2012/07/wasze-wosy-vea-szukajac-ideau.html. Podoba mi się efekt po farbie Cromatone 9.13 i efekt też po Cromatone ale 10 połączony z 10.2. Tylko nie wiem w moim przypadku jakich farb mogłabym użyć, aby osiągnąć taki efekt. Znalazłam kilka farb profesjonalnych: Alfaparf 8.0 i 8.13, Intercosmo Voila 8/0 i 8/32, Milaton 8.0 i 8.02 albo Joanna Profesjonalna nr 8 i 8.1. Proszę doradź mi, po której z tych farb mógłby wyjść taki jasny popielaty blond albo cos podobnego do tych kolorów ze zdjęć?Będę sama robić pigmentację tylko muszę zamówić odpowiednie farby. Trochę boję się efektu. Z góry dziękuję za pomoc:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Paulina
Mam zarówno wersję klasyczną jak i kompaktową, którą noszę na siłownię. Obecnie jednak chcę kupić szczotkę z włosia dzika, która podobno jest niezastąpiona. Na siłowni nadal jednak będzie królował TT.
OdpowiedzUsuńku... wlasnie sie dowiedzialam ze msm podrobke!!!!
OdpowiedzUsuńolya
Ja aż dokładnie przepatrzę jutro moją. Bo ta na ostatnim zdjęciu praktycznie niczym się nie różni i nie widać że to lepiej wykonana podróbka.
OdpowiedzUsuńwitam proszę o pomoc jak zlikwidować rudość z włosów rozjaśnianych na blond pisałam tu i liczę na Twoją pomoc jako ekspertki. Mam już mix zielony i nie wiem czy mam go mieszać z niebieskim by rudość zlikwidować.
OdpowiedzUsuńhttp://kokardka-mysi.blogspot.com/2012/07/wasze-wosy-vea-szukajac-ideau.html
pozdrawiam
Zielony kladziemy na odcienie czerwone a nie rudosc, na rudosci niebieski. Najlepiej polozyc farbę z popielem na skrócony czas albo skorzystac z zapieniania.
UsuńMoja szczotka kupiona również na www.iperfumy.pl trochę była "ostra" na początku, ale bez przesady. Myślałam, że tak ma być. Okazuje się, że to PODRÓBKA. Wkurzyłam się teraz!
OdpowiedzUsuńTa szczotka ma masować skóre głowy, nie moze być ostra.
UsuńCzy z czasem uległa zmiękczeniu?
Witaj Mysiu,
OdpowiedzUsuńJa tez mam podrobke TT, ale narazie poki co jestem zadowolona:). Mialabym pytanko do Ciebie, dodam
od dawna czytuję Twój blog - przyjemne z pożytecznym:). Już kiedyś pytałam Cię o pomoc i już wtedy zamierzałam przyciemnić sobie włosy, ale dopiero teraz jestem w pełni zdeterminowana. Zacznę od tego, że mam rozjaśniane włosy z ciemnego brązu na jasny blond 10. Rozjaśniłam w ciągu 2 tygodni. Rok temu zaczęłam od rozjaśniacza, teraz farbuję tylko farbami i oczywiście po wszystkich rudy odrost:) Mój naturalny kolor to średni brąz coś jak 5.1 nie jestem pewna czy użyłam odpowiedniego numerka. Moje pytanie dotyczy odnośnie pigmentacji. Oczywiście poczytałam o niej u Ciebie. Chciałabym połozyć farbę z poziomu 8 a na nią np. 8.13. Marzy mi się jasny lub średni popielaty blond. Znalazłam zdjęcie koloru, który bym chciała żeby wyszedł właśnie u Ciebie na stronie http://kokardka-mysi.blogspot.com/2012/07/wasze-wosy-vea-szukajac-ideau.html. Podoba mi się efekt po farbie Cromatone 9.13 i efekt też po Cromatone ale 10 połączony z 10.2. Tylko nie wiem w moim przypadku jakich farb mogłabym użyć, aby osiągnąć taki efekt. Znalazłam kilka farb profesjonalnych: Alfaparf 8.0 i 8.13, Intercosmo Voila 8/0 i 8/32, Milaton 8.0 i 8.02 albo Joanna Profesjonalna nr 8 i 8.1. Proszę doradź mi, po której z tych farb mógłby wyjść taki jasny popielaty blond albo cos podobnego do tych kolorów ze zdjęć?Będę sama robić pigmentację tylko muszę zamówić odpowiednie farby. Trochę boję się efektu. Z góry dziękuję za pomoc:)
Pozdrawiam
Paulina
Ja bym brała Majirel 8 i 8,13 dla efektu 9,13 albo 8 i 8,2 dla efektu 10,02
UsuńALbo Joanna Profesjonalna, ale do 8 tzreba domieszac 7mki w stosunku 2:1 dla 8mki
Dziekuje za odpowiedz, na razie jestem oszolomiona jak ciemne sa moje wlosy. Mam nadzieje, ze kolor sie lekko wyplucze. Zrobilam Joanna :)
UsuńPozdrawiam
Paulina
Mysiu a co myślisz o farbowaniu henną (khadi)?
OdpowiedzUsuńanusss
Jestem za, jeżeli to kolor na całe zycie ;) Z henny nie da się przeskoczyc na jasniejsze chemiczne kolory, nawet jesli byl to jednorazowy incydent.
UsuńTo dobry pomysł przy włosach cienkich, delikatnych, spuszonych, bo henna je pogrubia, odżywia, nadaje blasku.
Jest jednak trudna w używaniu, moze dawac ciemniejszy kolor na dlugosci niz na odroscie.
Bywa, że daje uczulenia.
Jeżeli dla naturalnych włosów, to najlepiej zrobic tylko gloss z bezbarwnej henny, ktora nada rudawy odcień, a nie wpłynie na póxniejsze poczynania kolorystyczne.
To co opisałaś jako podróbkę to najnowsza wersja TT Salon Elite. Posiadam zarówno starą jak i nowszą wersję, obie kupione w salonie TT i niestety nowa szczotka nie sięga starej do pięt, ma sztywne i ostre ząbki, widzę że Ayashi też zauważyła różnicę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za informacje. Czyli TT się opuścił...
UsuńWitam, niebieskie mixy nawet z farbą 11.11 nie działają na moje włosy ( dodaje tyle ze przez pare myś mam niebieskie włosy a pużniej do rudego sie wypłukują :(). Wciąż rudość wybija.
OdpowiedzUsuńMyślałam nad dodaniem zielonego pigmentu do 11.10 by takiej perfidnej sztucznej popieli nie było.
Bardzo prosze o pomoc.
Już sama nie wiem co zrobić. 12%woda Alfaparf 11.11,11.10, 11.21,11.20 do tego mix niebieski i OSP tyle co farby. Juz tyle prób robiłam a włosy jak rude tak rude. Moja znajoma ma wlosy dużo ciemniejsze od moich farbuje je majirelem 901 na 6% i ma blond.Mnie majirel nawet tonu na 12% nie ruszył.
Wybrałam 12% bo po rozjaśniaczu włosy strasznie się kruszyły a włosy farbuję na zasadzie balejażu.
Nie chcę robić dwu etapowo bo to podwójny balejaż. Ale jak nie będzie wyjścia....
Proszę o pomoc jaką mieszankę mam zastosować a jak na dwa etapy to lepiej rozjaśnić 0SP z mix zielonym czy 11.00
Na 9% na pełen czas czyli 55 min a później 3% na 20 min czy 6% na 55 min a później 6% na 55min czy może inaczej. Co mniej zniszczy włosy. Podobno farba farby nie rozjaśni a piszesz ze pojaśniać 100 więc 100 to 11.00 ? Gubię sie nie poradzę sobie bez Twojej pomocy a fryzjerki chcą mi kłaść rozjaśniacz na głowę a leczę się REGAINĄ i Aplicortem E z tond ten balejaż
Ania
witam,
OdpowiedzUsuńmam prawie identyczny kolor włosów jak "z platyny na ciemny blond. Katarzyna" z tym ze idą bardziej w rudość. Uzyskuję taki kolor farbując moje ciemne włosy Alfaparf 11.11 z mix niebieskim na 12% na 55 min.
Jaką farbą z Alfy mam wstępnie pojaśnić włosy, na jakiej wodzie, na ile min. Jaka farbą z alfy mam tonować, na jakiej wodzie na ile min ? Nie chcę robić kompieli rozjaśniającej czy dobrze myślę by pojaśnić wstępnie 0SP ? Bardzo proszę o pomoc. Wysłałam Ci maila
Ania
witam, a może zamiast Alfy 11.11 mam użyć Voila, cromatone albo Igory ?
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o pomoc. Wysłałam Ci maila.
Ania
Ja swoja pierwszą TT miałam rewelacyjną. Nie drapała, bardzo dobrze rozczesywała włosy na mokro i na sucho. Niestety z czasem te plastikowe kolce się powyginały a od częstego mycia szczotka się rozszczelniła i ciągle nabierała wody a potem schła kilka dni. Kupiłam nową tą Elite i ta to koszmar. Drapie, wyrywa włosy. Kompletnie się nie nadaje. A potem weszła seria pielęgnacyjna Macadamia a wraz z nią szczotka ( podobna do TT tylko ma uchwyt). Jest super. Włosy znowu się świetnie rozczesują, nie drapie, nic nie wyrywa. Na razie wszystko jest ok. Kupiłam ją w sklepie hairstore.pl . Polecam spróbować :)
OdpowiedzUsuńHej, a ja kupiłam TT na gruperze za 39 zł:
OdpowiedzUsuńhttp://gruper.pl/x.php/1,51936/Produkty-Gadzetuj.pl-rewolucyjna-szczotka-Tangle-Teezer-wraz-z-przesylka.html
Myślisz, że jest oryginalna? Nie jest aż tak błyszcząca jak ta na oficjalnej stronie TT, ale może to tylko kwestia zdjęcia...
Hej, a ja kupiłam TT na gruperze za 39 zł:
OdpowiedzUsuńhttp://gruper.pl/x.php/1,51936/Produkty-Gadzetuj.pl-rewolucyjna-szczotka-Tangle-Teezer-wraz-z-przesylka.html
Myślisz, że jest oryginalna? Nie jest aż tak błyszcząca jak ta na oficjalnej stronie TT, ale może to tylko kwestia zdjęcia...
Kupiłam swój TT na Okaziku za 39 zł i od razu uznałam, że jest zbyt ostry na skalp... Poraniłabym skórę. Jednak ząbki zakończone są prawidłowo, dlatego wydaje mi się, że jest to oryginał. Chociaż po twoim wpisie sama już nie wiem :)
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej, Tangle Teezer nie jest dla mnie odpowiedni, rozczesuję nim tylko końce :)
Kupiłam na iperfumy szczotke TT z serii elite (błekitno różową)- jestem w 99% pewna, że jest oryginalna. Ząbki masują, nic nie boli, przyjrzałam się im wnikliwie i są w odpowiedni sposób zakończone.
OdpowiedzUsuńświetna jest ta szczotka :)
OdpowiedzUsuńmam taką samą !
Mam tą okrągłą wersję i jestem baaardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDla mnie szczotka Tangle Teezer to odkrycie roku. Żałuję, że zwlekałam tyle czasu z jej kupnem.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, na moim blogu niedawno pojawiła się moja recenzja tej szczotki. Gdybyś była zainteresowana to zapraszam :)
http://urodowyswiatmagdaleny.blogspot.com/2014/07/tangle-teezer-czyli-szczotka-idealna.html
Przypadkiem zapomniałam szczotki na wyjezdzie tygodniowym, czesałam się oryginalną szczotką TT, powiem tak - po 4 dniach musiałam kupić szczotkę, bo dredy robiły mi się z włosów, szczota wogóle nie czesała - chyba ze z wierzchu. Stosując nawet zasadę zaczynając od dolnych partii włosów. Nic to nie dało. Dla mnie ta szczotka jest dla osó,b, które mają ich niewiele, cienkie i delitakne, ja mam włosy grube, niskoporowate, długie. A nie wspomne o elektryzowaniu się:). Wciąż szukam złotego środka. - Marta O.
OdpowiedzUsuń