Ani liczne odżywki, ani maski, ani cudaczne zabiegi jak laminowanie czy kremowanie?
Jesteś włosomaniaczką i wciąż szukasz swojej drogi?
A może właścicielką prawdziwych oporniaków pielęgnacyjnych?
Przekonaj się, czy Twoje włosy nie są z gatunku szklistych.
SZKLISTE czyli jakie?
Włosy, które w dotyku nie są gładkie i elastyczne.
Można wyczuć palcami warstwę tłustawo-gumowego nalotu, który hamuje dotyk przy przeciąganiu palcami po paśmie z góry w dół.
Bardzo źle wchłaniają wodę. Mimo otwartych łusek, woda jakby wcale w nie nie wsiąkała, więc podczas moczenia przed myciem, wciąż wydają się w dotyku suche.
Ostatecznie, często długo schną.
Tekstura
Wcale nie gładkie i połyskujące, raczej jak stłuczone szkło - chropowate i nieregularnie błyszczące lub wcale.
Zwykle dosyć cienkie i delikatne. Z dużą ilością odstających łusek, stąd ich szorstkość i brak blasku/mat.
Nieregularność ustawienia łusek, ich liczne wyłamania zestawione ze ściślejszymi domknięciami, tworzą powierzchnię narażoną na zbieranie wilgoci i zmianę kształtu, więc włosy te łatwo się puszczą, miejscami skręcają.
Kształt
Zwykle nie jest to skręt regularny. Intensywny pusz występuje przy okolicach twarzy i w wierzchniej warstwie.
Włosy po próbach stylizacji w fale wyglądają trochę jak połamane, nie chcą trzymać skrętu.
Wyprostowane puszą się.
Nietolerancja
Włosy tego typu stają się ekstremalnie sztywne, suche i jakby kruche przy zastosowaniu protein.
Po emolientach są wiotkie, spuszone i na drugi dzień wyglądają jak tłuste.
Po humektantach następuje wybitna szorstkość, na mokro w dotyku jakby drewniane. Po wyschnięciu niczym szczotka.
Po silikonach. Następuje znaczna poprawa, włos jest wygładzony, ale jakby za ciężki, ale nadal trochę "ogumiony". Nie ma jednak zwartej, gładkiej tafli.
UWAGA
Włosów szklistych nie mylimy z kręconymi/falującymi!
Włosy kręcone mogą nabrać szklistego charakteru, gdy są niewłaściwie traktowane.
Można nabyć tendencję do włosów typu szklistego przy włosach zniszczonych zabiegami fryzjerskimi.
Jak poznać, że to cecha nabyta a nie wrodzona?
Włosy na czubku głowy będą gładsze i przylegające, a szklistość wykazywać będą te na długości do końcówek.
Włosy z wrodzonym typem szklistym puszą się od skalpu.
Nadal nie rozumiesz? Przeczytaj wizualizację!
Przyjmijmy, że płyty chodnikowe to Twoje łuski.
Poniżej przyrównanie włosa o tradycyjnej budowie do tego o budowie szklistej.
Teraz wyobraźmy sobie,
że zaczął padać deszcz
-humektanty-
i materiał budulcowy nasiąknął wodą:
Nieunikniony efekt takich działań:
-Emolienty-
dające w zwykłej sytuacji silne zmiękczenie,
zadziałają jak brak podpory:
-Proteiny-
Jako substancje usztywniające zadziałają tak:
Bardzo ważne jest, by nie próbować na siłę zrobić z włosów szklistych włosy proste, lejące się.
Jest to niemożliwe, ale wysiłki się opłacą na tyle, że włosy będą błyszczące i bardziej posłuszne.
Przede wszystkim należy wprowadzić niewielką ilość protein, aby załatać największe ubytki w łuskach, a następnie włos uelastycznić przy użyciu emolientów.
Według schematu:
szampon
Najlepiej mieć na półce dwa - miękki i twardy.
Miękki czyli delikatny, np. Alterra Rossmann - dowolny
Twardy czyli mocniej myjący, np. Barwa Naturalna - dowolny
Dodatkowo można stosować zakwaszający, np. żel do higieny intymnej KLIK
Szampony te stosujemy zamiennie.
Włosy szkliste kochają różnorodność w myciu.
odżywka
numer 1 - PROTEINY
O proteinach można jeszcze czytać TU i TAM
Dla poszukiwań przykładów, warto przejrzeć dokładne analizy kosmetyków KLIK
Wystarczy użyć skrótu klawiszowego CTRL+F i wpisać proteinowa
Odżywkę numer 1 nakładamy na włosy umyte szamponem i trzymamy według wskazań indywidualnych lub producenta, czasem wystarczy tylko chwila. Spłukujemy.
numer 2 - EMOLIENTY
Słówko o emolientach KLIK
Dla poszukiwań przykładów, warto przejrzeć dokładne analizy kosmetyków KLIK
Wystarczy użyć skrótu klawiszowego CTRL+F i wpisać zmiękcza lub emolientowa
Odżywkę numer 2 nakładamy po odżywce numer 1.
Tak, jak w poprzednim punkcie.
numer 3 - BEZ SPŁUKIWANIA
Przy ekstremalnie wysokoporowatych włosach koniecznie nakładamy jeszcze odżywkę bez spłukiwania.
Dowolna odżywka bez spłukiwania lub ta, której używałyśmy w odżywce nr 2 - oczywiście w małej ilości ;)
Zatem, oporniaki, do dzieła! :)
Pierwszy raz się spotykam z takim typem włosów. Ciekawy post!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post i to porównanie do chodnika:D
OdpowiedzUsuń.. jakbym czytała o moich włosach ehh
OdpowiedzUsuńsił już do nich nie mam...
Zaczęłam teraz panikować, że mam takie włosy. Ale przynajmniej odrosty mam zdrowe, więc kiedyś się tego pozbędę. :D
OdpowiedzUsuńUff:) Całe szczęście, że nie mam takich włosów :) Ale wizualizacja wyszła Ci świetnie :D:D
OdpowiedzUsuńNieźle to zobrazowałaś!:D Brawa za kreatywność :D
OdpowiedzUsuńMnie również bardzo zaciekawił post, bardzo zrozumiale wytłumaczony :)
OdpowiedzUsuńale obrazowo powiedziane, super notka
OdpowiedzUsuńjejciu jakby czytała o swoich włosach. Ehhh czyli ratunku dla nich nie ma :( Zawsze marzyłam o pięknych włosach, teraz dbam o nie gdzieś od ok. roku i nic, zero zmiany jak były okropne tak są. Bezsensu :(
OdpowiedzUsuńMysiu jesteś genialna - ta wizualizacja jest niesamowicie trafiona, od razu wszystko jasne :D
OdpowiedzUsuńNina
O kurczę, może w końcu znalazłam rozwiązanie dla moich włosów? Koniecznie musze wypróbować patentu z dwiema odżywkami :)
OdpowiedzUsuńChyba w końcu, po prawie roku włosomaniactwa, wiem co z moimi kłakami nie tak! By je umyć trzeba je moczyć przynajmniej parę minut, w ogóle nie chcą chłonąć wody, potem schną parę godzin. Jednocześnie są puszące się, suche, zachowują się jak włosy z mocno rozchylonymi łuskami. Przez ostatni rok przechodziłam od pielęgnacji dla niskoporowatych do pielęgnacji dla wysoko, kompletnie nie rozumiejąc czego moje włosy chcą i dlaczego nie działa żadna z tych metod. Zaczęły się tak zachowywać po niemal doszczętnym zniszczeniu zabiegami fryzjerskimi. Dziękuję Ci Mysiu za ten post :*. W końcu wszystko stało się jasne. Wpis idzie do zakładek i mam nadzieje, że jeszcze kiedyś napiszesz coś w tym temacie :)
OdpowiedzUsuńHmm... Może to moje? Idę je obejrzeć:)
OdpowiedzUsuńHej Mysiu ! Musze przyznac, ze czytajac post doszlam do wniosku, ze najmadrzej byloby w moim przypadku obciac sie na lyso :P ale sprobuje podzialac z Twoja pielegnacja, tylko powiedz, czy masz jakas alternatywe dla alterry, z ktora srednio sie lubimy ??
OdpowiedzUsuńDzieki! :))
To dla mnie nowość. Nie miałam do czynienia z takimi włosami, ale warto o nich wiedzieć. A wyjaśnienie na podstawie płytek chodnikowych bardzo obrazowe :) Jesteś niezawodna! :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy się podobnie zachowują, ale jeszcze bym ich o takie ekstremum nie posądzała.
OdpowiedzUsuńO kurczę! Pierwszy raz słyszę o szklistych włosach! Nie spodziewałam się, że takie włosy mogą być! A porównanie z chodnikiem- śmieszne, ale idealne dla wzrokowców! :)
OdpowiedzUsuńChyba mam właśnie takie włosy... żadne odżywki na nie nie działają, i tak jest puch...
OdpowiedzUsuńHm... ciekawa rzecz. Poza reakcją na silikony, dokładnie jak moje włosy, Spróbuję zastosować się do tych porad i sprawdze efekt.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane i zilustrowane! :)
OdpowiedzUsuńI w 100% z mym włosem.
Jestem posiadaczką naturalnych włosów szklistych.
Faktycznie w trakcie mycia stale są "suche", a po zakończeniu potrafią schnąć 4-5 godzin.
Są mieszanką pasm gładkich i bardzo chropowatych. Zbijają się w strąki i nawet świeże wyglądają na nieświeże (szczególnie na dworze i przy wietrze). Wyglądają na zniszczone, choć rozdwojonej końcówki nie miałam od lat.
Nie działa na nie ani prostownica, ani wałki. Nie ma mowy o żadnym trwałym modelowaniu.
Co ciekawe najlepiej sprawdza się u mnie odstawienie wszystkich odżywek do spłukiwania i zastąpienie ich wodą z octem + olejowaniem tuż po myciu.
Noo, ciężkie mam z nimi życie :>.
Pozdrowienia!
marchewkowa, ja się właśnie zastanawiam, czy nie mam przypadkiem naturalnie szklistych włosów, chociaż moje często pokazują blask. na pewno sprawdza się u mnie to, o czym piszesz, czyli odstawienie odżywek do spłukiwania i zastąpienie i olejem po myciu (octu unikam jak ognia po mojej dawnej traumatycznej przygodzie;)). odżywki do spłukiwania stosuję jedynie przed myciem i działają wtedy o dziwo dużo lepiej niż stosowane zgodnie z instrukcją producenta.
Usuńtragedia występuje u mnie po proteinach i humektantach, po emolientach (w tym silikonach, parafinie) nie jest źle, a nawet potrafi być bardzo dobrze.
nno i są wiecznie sztywne, suche. nie trzymają skrętu, a rozprostowane się puszą. rany. chyba jednak faktycznie szkliste;)
Mam szklicte wiec;)
OdpowiedzUsuńAlterra sa delikatne???... Ja ich uzywam do mocnego oczyszczania bo oczyszczaja silnie jak proste tanie ziolowe zdzieracze...i sklad rowniez maja taki oczyszczajacy
Wspaniały post! Nie radze sobie z włosami, nie znalazłam pielęgnacji idealnej, trzeba iść ta droga...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i przydatny post. Pierwszy raz spotykam się z takim typem włosów...
OdpowiedzUsuńja chyba coś takiego mam po farbowaniu farbą rozjaśniającą :/ po miesiącu wracają do jako takiej normy.
OdpowiedzUsuńMysiu, a co z maskami??
OdpowiedzUsuńCzęsto mają w składzie hydrolizowane proteiny razem z emolientami. Pomijamy wtedy etap proteinowania? A co byś poradziła z zatrzymaniem nawilżenia w tego rodzaju włosów. Jestem na nieszczęście ich posiadaczką, tą nabytą. O ile po myciu włosy są możliwe, to na drugi dzień robi się susz. Może coś fajnego polecisz ??
ja to samo
UsuńUbóstwiam porównania chodnikowe :)
OdpowiedzUsuńJa całe szczęście takich nie mam, ale zobrazowanie genialne!
OdpowiedzUsuńŚwietne! Wiem, ze nie na temat, ale czy moglabys mi doradzić jaka szczotka nadaje się do suszenia, chodzi mi o okrągłą (do podnoszenia u nasady, dodawania objętości i prostowania podczas suszenia) oraz również płaską, może jakaś konkretna firma? Zaopatrzyłam się w dobrą suszarkę, ale co do szczotki to kompletnie nie wiem na co się zdecydować. Z góry dziękuję za odpowiedź:)
OdpowiedzUsuńGenialny post :-). Moje włosy po części pasują do opisu ale walczę z tym jak się da i jest poprawa:-)
OdpowiedzUsuńŚwietny post, kolejna zacna porcja wiedzy :) Muszę przemyśleć, czy to nie dotyczy moich włosów i poeksperymentować z odżywkami, bo dotychczasowa pielęgnacja CG daje skutki różne...
OdpowiedzUsuńSwietny opis !
OdpowiedzUsuńjuz jakis czas temu pmagalas mi Mysiu (na odleglosc) jak pielegnowac moje szkliste wlosy. Uswiadomilas mi problem i dopiero teraz wychodze na prosta. Jest ciezko dobrac odzywke albo jesli wydaje sie ze cos jest ok, za chwile nie daje juz efektu i poszukiwania zaczynaja sie od poczatku.
schna dlugo i dopiero po kilku godzinach od wyschniecia wygladaja ok, bo wczesniej to masakra...sztywnosc, puch i dziwne loki.
To ze skretem to jest prawda, nie jest ladny, niby sie kreca, ale cos jest nie tak dlatego przestalam go wydobywac i raczej mam delikatne fale..
do tego nie toleruja aloesu, olejow, protein ( chyba, ze w bardzo malych ilosciach) i opanowanie puchu wierzniej wartstwy graniczy z cudem...wlosy sa twarde bardzo nieregularnej strukturze i u mnie te najgorsze sa wlasnie bardzo grube i sztywne a inne dosc cienkie. czesto sie rozdwajaja nawet zaraz po podcieciu.
jest to bardzo trudna pielegnacja, ale ostatnio co mi pomaga to odzywka hammam z planeta organica.biovax niestety przestal dzialac.
pozdrawiam
Z.
po 2 tygodniach od ukazania sie tego wpisu, postanowilam dodac kolejny komentarz, moze bedzie pomocny dla kogos :)
UsuńJak wczesniej pisalam, od dawna zmagam sie z moimi wlosami. Jeszcze przed swiadoma pielegnacja czy wlosomaniactwem nie mogalm sobie z nimi poradzic. Przez pierwsze miesiace wlosomaniactwa probowalam roznosci: polprodukty, oleje, odzywki, maski- te domowe tez, sera, zele, odzywki b/s. Nic nie pasowalo bo albo przeciazalo albo wysuszalo itd.
W koncu postanowilam naspisac do Mysi, ktora zalecila biovax zolty, granier (AiK), do tego odzywka proteinowa aurey organnics, ktora juz mialam w domu. poprawa byla, wlosy zostaly zmiekczone, bardziej elsatyczne. Niestety pozostal puch, z ktorym nie wiedzialam co robic. Z czasem odstawilam zupelnie proteiny i pozostaly tylko biovaxy i garnier, rzadko biovax latte, o ktorym za chwile.
Wlosy zrobily sie bardzo wiotkie, spuszone, za bardzo zmiekczone, tluste i bez polysku nastepnego dnia. znow bylo gorzej...do tego posta!
Po przeczytaniu wpisu o wlosach szklistych i analizie mojej pielegnacji postanowilam zrobic tak jak pisala Mysia, czyli maska proteinowa na chwile, po niej emolientowa. Zorbilam tak, uzywajac odzywki aubrey organics z proteinami przenicy (dodam, ze wczesniej stosowalam ja w metodzie OMO,ale na dluzszy czas pod kompres). Efekt byl,cos zaczelo sie dziac innego, lepszego. Jednak wlosy moje nietoleruja protein, wiec pojawila sie lekka gumowatosc... to nie bylo to!
Nastepnego dnia, zamiast aubrey orgaics nalozylam biovax latte ( na 2 min), po czym jedna z moich emolientowych odzywek, chyba byl to hammam z planeta organica. efekt? to bylo to! strzal w dziesiatke, biongo!
nareszcze, wiem o co chodzi moim wlosom. Lubia proteiny mleczne i zaraz po nich emolient ! taaaak, sa miekkie, nawet sliskie i gladkie, cudnie ukladaja sie w delikatne fale bez specjalnej stylizacji. sa dociazone, zero puchu wierzniej wartswy.nastepnego dnia pozostaja bardzo dobrej formie. juz nie tluste i spuszone.
W tej chwili po 2 tygodniach tej metody : mycie- odzywka latte-odzywka emolientowa, nie jest wazne w moim wypadku jaka to odzywka, bo kazda emolientowa jest dobra. Uzwalam biovaxow (zolty i pomaranczowy), AiK, planeta organica ( aleppo,hammam i maska toskanska). na koniec dodaje tez serum biovaxa.
Mysiu jestes wspaniala. Dziekuej bardzo :)
PS.wczoraj skonczyl mi sie biovax latte, wiec uzylam jogurtu greckiego :)
Bardzo, bardzo dziękuję za to sprawozdanie!
UsuńOgromnie się ciesze, że wpis jest przydatny!
A czy można użyć najpierw szamponu z proteinami mlecznymi, a potem jakiejś emolientowej odż. lub maski?
Usuńpowiem ci ze jesli chodzi o ta nietolerancje to zachowuja sie jak moje... od nasady gladkie a reszta to puch( teraz krotkie tonnie ma tej reszty) myslalam ze sa po prostu mega wysoko porowate...
OdpowiedzUsuńswietne zobrazowanie;)
świetny pomysł na wizualizację!! od razu widać o co chodzi :))
OdpowiedzUsuńMysia mam propozycję dla ciebie, byś kręciła kamerką swoje zmagania z włosami klientek:) chętnie bym zobaczyła naocznie jak eksperymentujesz-czarujesz no i wiele włosomaniaczek by się ucieszyło widzieć cię realnie w akcji (to by uelastyczniło stronkę i twoje działa) Uszanowanie: Agnieszka;)
OdpowiedzUsuńCzekałam na ten artykuł, to właśnie od Mysi dowiedziałam się że mam takie włosy - są faktycznie kapryśne i wymagające, ciągle nie mogę dojść z nimi do ładu. Pozdrawiam z Bydgoszczy Mysiu :) Może niedługo znowu się zobaczymy bo moje włoski już tęsknią za twoimi nożyczkami hihi.
Usuńzastanawiam się, czy to przypadkiem nie jest mój typ... moje włosy mimo ponad roku intensywnej pielęgnacji ciągle są szorstkie, sterczące i matowe, w ogóle się nie zmieniają.
OdpowiedzUsuńNadal nie wiem czy mam takie włosy. :)
OdpowiedzUsuńSą gładkie od karku i skręcają się naturalnie. Są suche od góry, cała wierzchnia warstwa, im dalej tym gorzej.
Przez jakiś czas miałam ładny skręt po nowej pielęgnacji. Potem dołożyłam odżywkę bez spłukiwania Joanny (niebieską) i znowu mam drugiego dnia po myciu, siano na wierzchu.
Nie wiem czy to wina JOanny czy zmęczenia kosmetykami. Moje włosy zawsze są super po zmianie pielęgnacji, a potem następuje bum i jest gorzej, niż było.
Kupiłam dwa nowe szampony Alterra, może to coś da. Może się przejadły granata i migdałami. :)
Nie czuję gumowatej powłoki. Są albo gładkie (jak trafi z nowym kosmetykiem) albo suche i szorstkie. Tzn. że są tylko kręcone?
Cała reszta się zgadza. Zwłaszcza wilgoć, chropowatość.
Natomiast po emolientach są miękkie, miłe. Bardzo lekkie i jakby dwa razy cieńsze. Mocniej się puszą jeśli ich wtedy nie ujarzmię. Ujarzmiam odżywką Alterra (wielkości orzecha laskowego) z żelem. Bez tego siano i puch.
Po mleku jest masakra.
Po jajku są sztywniejsze. Genialnie reagują na jajko z naftą.
Kurcze jesteś ekspertką :) Pewnie miesiąc temu czytając ten post byłabym PEWNA że moje włosy takie są ale zaczęłam regularnie olejować i już są lepsze:)
OdpowiedzUsuńAha, i mam pytanie- czy gdzieś można znaleźć więcej informacji o tym typie włosów (literatura, internet, źródła zagraniczne)? Wczoraj próbowałam szukać trochę przez google i nic sensownego, poza tym wpisem, nie udało mi się znaleźć :/.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o czymś takim słyszę:p na szczęście moje włosy takie nie są.
OdpowiedzUsuńMysia a co myślisz o tych "poziomicach" do samodzielnego strzyżenia włosów - hit internetu, na youtube jest pełno filmików, chodzi mi głównie o cieniowanie, czy na prostych włosach przypadkiem nie wyjdą paskudne schody?
Kochana dzięki wielkie za ten wpis. Moje włosy przechodziły przez różne etapy, ale zwykle są bardzo suche. Od jakiegoś czas (mam długie włosy) pojawiły się kosmyki sięgające do ucha. Nie wiem czy to baby hair czy cienkie włosy które uległy zniszczeniu i się pokruszyły, ale ta część jest w najgorszym stanie. Włosy potwornie się puszą, dziwnie kręcą i falują, wygląda to koszmarnie. Bezskutecznie walczę z tym od kilku miesięcy. Najdziwniejsze jest to, że spodnia warstwa włosów jest niemal idealna. Włosy są gładkie, mięsiste, błyszczące, wyglądają praktycznie bez zarzutu, natomiast to co się dzieje na wierzchu to istna masakra. Mam nadzieję, że zmiana pielęgnacji według Twoich porad pomoże.
OdpowiedzUsuńhahaha, jaka kapitalna wizualizacja!!! Ciekwa jestem jakbyś z płyt chodnikowych ulożyła historię moich, znów ostatnio narażonych na tortury włosów, które w piątek potraktowałam Joanna Szlachetna Perła, a w sobotę Marion Platynowy Blond ;)) a 3 tygodnie temu Garnier Colour Sensation Diamentowy Blond. Te ostatni ładny i czysty, ale chciałam troszkę ochłodzić, więc poszła Joanna. efekt fatalny, bo wpadły w lekki pomarańcz ;) W sobotę poszedł w ruch Marion, kolor faktycznie ładnie się ochłodził, ale są zdecydowanie ciemniejsze. czeka aż się wypłuczą? czy zrobic delikatna kąpiel rozjaśniającą i wtedy jakiś kolor?
OdpowiedzUsuńWitam..piszę nie na temat..niestety nie mam pojęcia gdzie mogłabym wpisać swoje pytanie, dlatego piszę w najświeższym wątku, bardzo potrzebna mi pomoc w związku z moimi włosami..
OdpowiedzUsuńSą dość zniszczone, aktualnie mam odrost na poziomie 8 beżowy bardzo bardzo złoty, reszta włosów jest na poziomie 6 również złoto-beżowe z minimalną domieszką gdzieś tam rudego (parę włosków).
Chcę je rozjaśnić delikatnie kąpielą rozjaśniającą aby wyrównać je delikatnie do poziomu 7, wiem że może wybić nieco rudego ale nie mam pewności, pewnie będzie też bardzo złoty-żółty.
I w tym momencie nie bardzo wiem co mam zrobić, chce włosy koloru zimnego, popielatego wręcz nawet grafitu ale na poziomie 7-8 i chciałabym zrobić to na farbach Alfaparf Evolution i przeprowadzić pigmentację aby z włosów się nic nie wypłukiwało, chciałabym również jak najbardziej to możliwe uniknąć przy myciu wybijania tonów rudych/pomarańczowych bądz mocno złotych, generalnie ciepłych
Czy możesz poradzić mi jak mam działać? jakie farby potrzebuję zakupić aby uzyskać wymarzony kolor i przeprowadzić pigmentację?
Bardzo, bardzo proszę o pomoc chciałabym jak najszybciej mieć na głowie coś z czym mogę wyjść na ulicę, wracam do naturalnych włosów dlatego bardzo zależy mi na uzyskaniu właśnie takiego koloru :(
Płucz sobie Marion do włosów blond płukanka fioletowa lub coś w ten deseń:)to rudy się wysrebrzy:P
UsuńNiestety na mnie to nie działa..już nie raz próbowałam i tym razem efekt praktycznie żadny z wyjątkiem że obojętnie jakiej płukanki nie użyję efekt przedstawia się zamiast "wysrebrzania" robi się po prostu mdło żółtawo-fioletowy
UsuńKiedy miałam blond to stosowałam szampon z Joanny prof. rewitalizujący kolor blond, bardzo zmiękczał, ale potrzebna była jeszcze jakaś inna maska (nie z tej serii).
UsuńUratowałaś mi tym postem życie. Dokładnie, DOKŁADNIE moje włosy, które albo są spuszone, albo wyglądają jak jedna wielka oblepiona guma. Dziękuję!!
OdpowiedzUsuńHej , mam do Ciebie prośbę. Pomalowałam włosy na ciemny brąz farbą z Garniera , w kolor wyszedł mi czarny, jakim cudem uda mi się to teraz rozjasnic.? Polecasz jakąś płukanke.?
OdpowiedzUsuńJeśli możesz to odpowiedz na moim blogu w komentarzu.
WOW.. jestem w sozku.. nigdy nie slyszalam o takich wlosach ;o
OdpowiedzUsuńŚwietny,świetny,świetny wpis! Mam pytanie, czy po wyniszczającej chorobie włosy mogą zmienić się na szkliste?
OdpowiedzUsuńGenialny wpis:))) ile niesamowitych rzeczy sie o wlosach mozna dowiedziec...;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy czasem nie mam takiego typu włosów. >< Choć po przejechaniu nie wydają się śliskie..
OdpowiedzUsuńhttp://dorota-nevergiveup.blogspot.com/
Kurcze to chyba moje włosy :(
OdpowiedzUsuńMysiu, mam pytanie: czy pomozesz mi w doborze fryzury do facjaty (porada stylistyczna)? Mam naprawde trudna twarz i kazdy radzi mi cos innego. Mam dziecinne rysy - okragla twarz, brode krotka, drobna, zaokraglona, male usta, czolo wystajace, szerokie, nos tzw. wysoki, brak wystajacych kosci policzkowych. Nie wiem czy mam miec dlugie czy krotkie wlosy, wycieniowane, czy gladkie, grzywke, czy jej brak. Eksperymentuje i dalej nie wiem. Z gory dziekuje za zainteresowanie moim problemem, a jesli to pozostawisz bez komentarza, to tez zrozumiem, w koncu duzo osob ciagle Cie cos pyta. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Martyna
Ja bym ci poradziła złote włoski jak aniołek, skoro masz taką pucułowatą buźkę jak dziecko;)
Usuńhej! mój kolor włosów to bardzo ciemny brąz, a od około 5 lat mam na nich farbe zawsze w odcieniach czerwieni np garnier intensywna czerwień:) ten kolor już mi się znudził i planuję zrobić albo jasny brąz albo taki jak miałam ciemny ale nie jestem pewna jak dojde do tego koloru sama, pomocy:D sądze że najpierw kąpiel rozjaśniająca a później farba ale nie wiem jaka, boję się żeby nie wyszły mi zielone włosy;/
OdpowiedzUsuńMagda
Kąpiel ci nie pomoże, bo lekko spierze kolor, a jak masz bardzo intensywną tę czerwień to lepiej raz, a porządnie rozjaśniacz 5-6 ton i na to kolorek.
Usuńmój kolor to http://www.superkoszyk.pl/pol_pl_SYOSS-Oleo-Intense-Farba-do-Wlosow-5-92-Intensywna-Czerwien-19789_1.jpg a chciałabym uzyskać http://3.bp.blogspot.com/-1wqn0Hwoo_o/Th36gumd08I/AAAAAAAAAC4/xULPd1KYnSo/s400/syos+mk.jpg
OdpowiedzUsuńco mam zrobić? pomóż Mysiu:*
Masz b intensywny kolor, a twój wymarzony to taki miedziany zbrudzony brązem. Wetnę się w post, może Myśka mnie nie zastrzeli:)ja bym potraktowała rozjaśniaczem Joanna 5-6 ton ( trzymać do chwili, gdy będą pomarańczowe (kontrolować tym samym stopień rozjaśnienia w lusterku, a później na to nałożyła ten kolor o dwa tony jaśniejszy niż ten na opakowaniu ( po rozjaśniaczu włosy łapią kolor mocniej i często jest rozczarowanie, że zamiast kasztanu mamy ciemny brąz). Pozdrawiam czytelniczka;)
UsuńA ja mam pytanie, czy używała może Pani farby Herbatint FF5 albo 10N? I jak ocenia ogólnie działanie tej farby biorąc pod uwagę to, że zawiera sole amonowe? Bo mam dylemat czy jej nie spróbować...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lena
Nigdy nie spotkałam się z takim pojęciem w odniesieniu do włosów. Kurcze, ależ musi być z nimi kłopotu!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takim "rodzaju" włosów :o ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńja chyba takie mam:/ z kolo uszy rosna skrecone, z wierzchu sie pusza a pod spodem sa gladkie i prosciutenkie. mam jeszcze problem z farbowaniem. moj pofarbowany wlos wyglada tak: "----......------......." ) "...." - to kolor miedziany, "----" braz. nie wiem o co chodzi z farbowaniem.
OdpowiedzUsuńDroga Mysiu, sądzisz że numer na farbie 4,0 czy 4,1 wyjdzie lepiej na moich czerwonych wlosach?
OdpowiedzUsuńIza
Czekalam na ten post... Po przeanalizowaniu jego i moich wlosow jednak to nie moj typ... Ufffff
OdpowiedzUsuńMoje wlosy u nasady gladkie a od brody sma widzialas na wizycie u Ciebie jednak te bylyntrakotwane farbami, lokowka, farbami, lokowka...czego ja sie spodziewam...tafla sa po oleju z orzecha i cassi (henny juz nie robie bo jednak szaraki polskie mnie przekonaly do siebie). Sa fajne po zelatynie ale odzywki proteinowe dzialaja tak sobie... Nadal silikony sa be i ńie ma znaczenia czy w maske po myciu, czy serum... Na konce jojoba i gra. Emolienty dzialaja dobrze. I hit tego sezonu pomlatach mycia glowy rano i zalamaniu wieczorem myje wlosy co dwa/trzy dni. Olejowanie skalpu przez rok przynioslo super rezultat.
Post super :-))))
Ola
Oooj-to opis moich wlosow!Wiem ze mam wysokoporowate,pusza sie przy byle wilgotnosci i mimo dbania sa jakby polamane-krotko mowiac masakra :(( ...
OdpowiedzUsuń..i teraz rozumiem dlaczego moje wlosy bardzo dlugo pozostaja mokre po myciu,mimo ze jako wysokoporowate powinny schnac w mig...
..moze teraz mi sie uda z nimi wygrac :)
B.
Pierwszy raz słysze o takim typie włosów i mimo, że z początku myślałam, że takie posiadam(oporne na pielęgnacje, suche w dotyku, puch na wierzchniej warstwie), to jednak są zdrowe i błyszczą się nienaturalnie :) Wpis bardzo ciekawy!
OdpowiedzUsuńdo tej pory nie wiem jakie mam włosy,jakiej porowatości,te szkliste po części do mnie pasują...tyle że nie mam cienkich i delikatnych,a gęste i dość twarde...
OdpowiedzUsuńMysiu, czy tonery fryzjerskie np. takie z artego zawierają sole amonowe? Mam zamiar zmienić lekko odcień włosów ale boję się, że je zniszczę...
OdpowiedzUsuńa jak w wypadku takich włosów sprawdziło się prostowanie keratynowe? Czy mogłabyś zrobić post na temat takiego prostowania? Proszę!!! :)
OdpowiedzUsuńWiem coś o tym... Po prostu włosy- kopciuszki:-)
OdpowiedzUsuńMam pytanko. Czy te odżywki 1 i 2 to mam nakładać najpierw jedną, zmyć i potem drugą czy przy jednym myciu nakładać odżywkę 1 a przy drugim myciu odżywkę 2? Może głupie pytanie ale wolę to wyjaśnić :)
OdpowiedzUsuńMysiu czy to prawda że po sprayu go blonder nie wolno nakładać farb chemicznych? Jak powinnam teraz pielęgnować traktowane nim włoski,które są suche od wody utlenionej wysoko w składzie i suszenia gorącym strumieniem (marki masek itp) :(?
OdpowiedzUsuńekhm to może ja odpowiem, co bym zrobiła i co robię, bo też mam rozjaśniane, choć Joaską 5-6 ton. Nakładam maskę Biovax do włosów rozjaśnianych 2 razy w tygodniu po 30 min do kupienia w aptekach, po zmyciu nakładam jedwab w płynie i suszę:)mi pomaga.
Usuńa olei nie stosujemy?
OdpowiedzUsuńA takie wlosy olejowac czy nie? Jesli tak to w jakich ilosciach i przed czy po myciu?
OdpowiedzUsuńTo chyba moje włosy! Na wierzchu stóg siana, przy mgle lub deszczyku szopa.... aż ręce opadają ;-)
OdpowiedzUsuńNIESTETY MAM TAKIE WŁOSY :( PO ROKU WŁOSOMANIACTWA NIC SIE NIE ZMIENILO,WŁOSY CIAGLE ZLE WYGLADAJĄ NORMALNA OSOBA Z TAKA PIELEGNACJA I DBANIEM O WLOSY MIALA BY JUZ DLUGOSC PO KOLANA A MOJE DALEJ SA W MIEJSCU.... MAM PYTANIE CZY TAKIE WLOSY MOZNA OLEJOWAC?JAKIES MASKI?
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący post i na prawdę przydatny :).
OdpowiedzUsuńWidzę, że moje włosy wykazują dużo cech szklistych, jednakże są dość grube i bez zastosowania odżywek szybko schną. Lubia użycie 2 odzywek : jednej proteinowej , a drugiej z emolientami. Zanim przeczytałam o włosach szklistych myslałam, ze to za dużo jak na jeden raz, ale będę teraz robić tak regularnie.
Chciałam tylko zapytać czy kłopotliwym włosom również posłuży zastosowanie odżywek w odwrotnej kolejności? Tzn. najpierw na trochę emolientową, a potem odżywczą?
A czy włosy powinno się myć szamponem raz czy dwa razy??
OdpowiedzUsuńooo! miałam włosy szkliste przez balejaż :( ale wyszłam z tego całkiem nieświadomie :D nie rozjaśniałam odrostów i tym samym rosły mi zupełnie zdrowe włosy. przez ten czas zalepiałam je szamponami z silikonami oraz różnymi "jedwabiami". Odkryłam wtedy że włosy się falują (potem kręcą). Półtora roku temu trafiłam na wizaż i do Anwen i moje włosy odżyły. :D
OdpowiedzUsuńNiby bez sensu komentowac stare posty ale ja bede, bo przeczytalam tu wpis sprzed poltora roku i mi pomogl ( pani Zofia R.17 wrzesnia 2013). Mam szkliste wlosy a dokladnie sa puszyste, niektore pasma kompletnie prosty puch a inne krecone (od polowy lub do polowy, bardzo drodny skret). Po humekantach wygladaja jakby ich wcale nie bylo a juz sa cienkie. Po emolientach ciut lepiej dopoki nie wyschna (5 godzin dlugosc do polowy karku). Po proteinach bylo zawsze przeproteinowanie. Jakis koszmar. Nigdy nie uzywalam prostownicy, nie farbuje od trzech lat, nie rozjasnialam nigdy. Po prostu rosna mi takie. Na zdjeciach z dziecinstwa sa... identyczne.
OdpowiedzUsuńOd roku stosuje olejowanie olejem sezamowym na sucho przed myciem, od kilku myc proteiny na chwile(jakakolwiek odzywka bezsilikonowa plus mleko) i potem Biovax pomaranczowy pod czepek. Nigdy moje wlosy nie beda wzbudzac zachwytu ale jest troszke lepiej. Niby to tylko wlosy ale... przeciez gdy ktos nas widzi to patrzy na twarz a wokol twarzy sa wlosy. Juz nie wspomne o komentarzach fryzjerow - kto pani tak trwala spalil. Czyli nie plakac, zrobic co sie da, bo zawsze cos da sie zrobic.
Dziekuje Mysiu za wpis.
Oj oj oj. trochę się załamałam jak zdiagnozowałam u siebie szkliste włosy, a trochę mi "ulżyło", że przynajmniej teraz nie będę tak się obwiniać, że coś robię źle, frustrować, że dlaczego tu nie ma efektów, obwiniać, że znowu coś zrobiłam żle...ale jeszcze bardziej uważać na nie... jestem kompletnie przestraszona, kompletnie nie wiem co z tymi włosami da się zrobić, boję się ich i trochę mi smutno że mnie czeka tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyle pod górkę rzeczy do jako takiego wyglądu ich...
OdpowiedzUsuńCoz, gdy sie ma proste niskoporowate to szampon i odzywka. Ze szklistymi jest tak, ze trzeba sie napracowac, zeby nie straszyc ludzi. Ja zapuszczam, stylizuje jak loki (chociaz sa polamane plus trzy rodzaje skretu) i upinam w ladny kok. Nizle. Z rozpuszczonymi nie chodze, bo to wyglada, jakbym nic z nimi nie robila albo wlasnie wstala z lozka, ha ha ha.Ze to niesprawiedliwe, hm, trudno.
UsuńMam takie włosy i pielęgnacja tylko jedną grupą składników przynosi klapę i ile bym nie miała szamponów i odzywek, to tyle zawsze mam rodzajów siana na głowie.
OdpowiedzUsuńNiestety tak się spłukałam kupując różne cuda do włosów... szkoda gadać. Dobrze, że pojawił sie ten wpis.
Mam takie włosy jak z opisu. Całe życie. Ale pielęgnacja ta nie powiodła się. Natomiast co pomogło: szampon, który nie ma żadnych protein, lipidów, miodu, aloesu itp.(bo to wygina mi włosy, każdy z osobna jak nakarbowany był), po prostu zwykły szampon, ale żadnego olejowania przed myciem, żeby pod łuskę nie dostawał sie olej. Maska lub odżywka powinna zawierać proteiny, lipidy oraz humektanty w odpowiednich proporcjach. Na koniec zabezpieczenie, ale nie jedwabiem, czymś emolientowym. No i włosy mam gładkie. Więc możliwe, że nie mam jednak szklistych, a tylko porowate z natury. Natomiast dziewczyny o szklistych nabytych zachwalają tą metodę. Ja myślę, że chodzi o równowagę proteinowo-humektantowo-lipidową, wzmocnienie, nawilżenie i zamknięcie wilgoci.
OdpowiedzUsuńGenialne porównanie chodnikowe <3
OdpowiedzUsuńMatko i córko... Mam takie włosy, opis zgadza się w stu procentach. Używam na zmianę barwę ziołową, timotei do brązowych włosów i szampon jajeczny. Najlepiej włosy wyglądają po stylizacji na dużej szczotce, jednak efekt nie utrzymuje się długo. Nawet długie i ścięte na równo się "kręciły". Nie do opanowania :) ps farbowane, grube i dość gęste
OdpowiedzUsuń