Wasze włosy u Mysi. Z czerni na czekoladowy brąz - drogeryjnie

Przed zabiegiem

Włosy Emilii przeszły najrozmaitsze tortury, w tym przedłużanie i problemy zdrowotne właścicielki. Gdy dolegliwości zostały opanowane, włosy zapuszczone, problemem stał się kolor.

Regularnie farbowane na ciemny brąz, szybko stały się granatowo-czarne na końcach, średniobrązowe przy czubku i z jaśniejszym odrostem.

Różnica rzucała się w oczy.

Naprawa odbyła się na środkach drogeryjnych i trwała 3 dni, ale było warto.
Zapraszam :)

















Włosy zostały zdekoloryzowane drogeryjnym rozjaśniaczem z Delii...  ^^

Musiałam pracować na środkach zastępczych, gdyż Emilka jest swego rodzaju bliską osobą i jej włosy robiłam z doskoku na wyjeździe. Ale... nie róbcie tego w domu ;)

Rozjaśniacz został położony z dokupionym oksydantem 6% profesjonalnym z jakiejś włoskiej firmy.

Wstępnie zrobiłam kąpiel rozjaśniającą. Dwa dni później dekoloryzację właściwą.
Takie postępowanie znacznie ułatwiło schodzenie koloru. Etapowe delikatne pojaśnianie jest też mniej inwazyjne dla samej jakości włosa.

Rozjaśniacz został położony na końce i długość, a w wyższych partiach w postaci kąpieli rozjaśniającej.

Po spłukaniu i wysuszeniu włosów, jeszcze przed farbą, 

włosy prezentowały się następująco :))

Następnie położyłam:

Garnier Color Naturals 6 i 4 (bo 5tki nie było w sklepie) 

mieszane w proporcji 3:1

na pełny czas z opakowania.

Oczywiście złapało ciut za mocno ;)

więc delikatnie zdjęłam nadmiar kąpielą na 3% na ok 5 minut.

Ostatecznie uzyskałyśmy bardzo ładny czekoladowy jasny brąz:

Jeżeli szykujesz się do domowych eksperymentów tego typu:

Pamiętaj, by kłaść farbę jaśniejszą,

niż kolor który chcecie docelowo uzyskać,

inaczej efekt końcowy będzie znów dramatycznie ciemny.

Dobrze jest zmienić oksydant z pudełka na niższy,

zrobić kilka razy kąpiel rozjaśniającą, 

niż jednorazowo spalić włosy.

Warto przygotować się też z kilku tematów podwieszonych w etykietach (także wyszukiwarka), jak kąpiel rozjaśniająca, dekoloryzacja i tajemnicze numerki.

Jeżeli ciepłe odcienie są dla Ciebie nie do przyjęcia, nie zabieraj się za to! 

Kolor docelowo na pewno będzie w cieplejszym refleksie i będzie szedł w kierunku rudości. Drogeryjne brązy są odcieniami ciepłymi, nawet jeśli mają na pudełku kuszący neutralny refleks. 

Osobiście polecam w celu redukcji ciepłości Garnier Color Naturals, gdyż stosunkowo dobrze gasi refleks czerwono-rudawy w kierunku natury.

Spokojnych i udanych ewentualnych rewolucji!

:)