środa, 6 marca 2013

Wasze włosy u Mysi. Gdy włosy udają zniszczone

Dorota wysłała mi zdjęcia swoich biednych włosów z dramatyczną prośbą o pomoc.

Na spotkaniu okazało się że włosy nie są zniszczone, tylko... kręcone :))

Zobaczcie, co wyszło z sianka :)












Tak było przed :

A tak po.
Zdjęcia dosłane przez Dorotę, już po samodzielnej próbie układania
Z dyfuzorem. Tylko trochę żelu i samodzielne schnięcie.
Po, pod światło
Lepiej widać kolor



* Kolor Alfaparf 7,21.
Pozwolę sobie pominąć przejściową drogę wariacji kolorystycznych ;)

* Włosy podcięte, odpowiednio efilowane.


Co robiła Dorota i czego robić nie powinna była ;)

SZAMPON
Rano myję włosy szamponem Szampon oczyszczający z arithą, amlą i shikakai (nie swędzi mnie po nim głowa), co kilka myć Goldwell, Dual Senses, Rich Repair Shampoo (Szampon do włosów suchych i zniszczonych) 
Zachęcona opiniami kupiłam też Fitomed, Mydlnica Lekarska, Szampon ziołowy do włosów suchych i normalnych (ale jeszcze go nie próbowałam). 
Próbowałam też myć włosy różowym balsamem BDFM, ale swędziała mnie po nim głowa.

Pierwszy za lekki przy stosowanych wcześniej odżywkach. Drugi zbyt ciężki.
Trzeci świetny. Dobrałyśmy jeszcze czwarty, prosty, oczyszczający. Mogę nie pamiętać dokładnie, ale chyba Alterrę.

ODŻYWKA
Odżywka d/s na codzień: Isana z olejkiem babassu i teraz kupiłam Garniera z masłem karite (jestem po pierwszym użyciu i jest całkiem fajna)


Za dużo odżywiania silikonowego,a Isana z Babassu nie nadawała się do tych włosów.
Joanna była za lekka.
Za to Garnier, tak to już klasyk :)

MASKA
Maski: Biovax mleczny (bardzo fajny), Joico, K - PAK Reconstruct, Deep Penetrating Reconstructor (do włosów zniszczonych)Joico, K - PAK Moisture, Intense Hydrator (Intensywna terapia nawilżająca), ostatnio dodałam kwas hialuronowy i miód do Biovaxa i były za miękkie 

Znów proteiny, proteiny i proteiny.

OLEJ
Na noc nakładam olej zmieszany na ręku z kwasem hialuronowym (arganowy, khadi stymulujący wzrost, nasiona czarnej porzeczki, czasem kokos, słodkie migdały) - na razie szukam ideału, bo stosuję olej dopiero jakieś 3-4 miesiące. Na olej odżywkę (dużo lepszy efekt niż sam olej) Isana Hair, Haarkur Intensiv - Pflege (Preparat intensywnie pielęgnujący) i Isana Hair, Liquid Silk Haarkur (Płynny jedwab do włosów) obie na raz 1:1.

Kokos i migdał spuszały te włosy. Zły strzał. Arganowy ok.
Khadi też na kokosie.

ZABEZPIECZENIE
Serum na końcówki Matrix, Sleek.look sealing serum (Serum na rozdwojone końcówki).

Serum ok, ale przy złej pielęgnacji nie mogło dać gładkiego wykończenia.


LECZENIE
Ostatecznie dobrałyśmy produkty ściśle emolientowe i humektantowe opierające się na takich substancjach jak: aloes, algi, gliceryna, awocado czy oleje.

Dorota pisze:

Głównie Garnier AiK i żółty Biovax. Proteinki raz na 2-3 tygodnie. Z olei natomiast pasuje mi oliwa z oliwek i olej z pestek winogron dodane w masce pod czepek przed myciem. Już niedługo sezon grzewczy się skończy więc wrócę do dodawania gliceryny do masek.
Proteiny zostały zamienione na mleczne, do użytku raz na jakiś czas, np. maseczka L'Biotica Latte.

________________
Więcej o proteinach i emolientach szukajcie w etykietach pod tymi hasłami oraz w wyszukiwarce blogowej (chwilowo wyszukiwarka nieczynna z winy bloggera i google, trwa to od tygodnia, liczymy na naprawę :>)

Więcej o falach i ich stylizacji: KLIK
Więcej metamorfoz: KLIK

Chcesz, żebym "zrobiła" Twoje włosy?
Spotkaj się ze mną! KLIK

78 komentarzy:

  1. Przemiana niesamowita :) Włosy na pierwszym zdjęciu straszne, po przemianie dosłownie nie te włosy, aż ciężko uwierzyć, że to ta sama osoba. Mysia, jesteś cudotwórczynią!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AHH Pieknieee!!!Mysiu na jakiej wodzie ta alfaparf?wlasnie zrobilam ta farbka i mam troszku nierowny kolor czy jak dam 3% wody beda o wiele ciemniejsze?

      Usuń
    2. A na co kładłaś, że jest nierówny?

      3% da efekt przyciemnienia, o ile użyjesz właściwego poziomu do tego ;)

      Usuń
    3. Mam identyczny problem możesz mi napisać jeszcze raz dokładnie co mam stosować zeby włosy się tak nie puszyły??

      Usuń
  2. Ogromna róznica, częst czytam na wizazu czy blogach, że ktoś miał zniszczone włosy a one byly po prostu lokami, nie układanymi tak jak trzeba

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem w głębokim szoku, niedowierzaniu i jeszcze większym podziwie... To jest aż nie prawdopodobne, że wyszły takie cuda :) W każdym razie efekt jest powalający i szczerze gratuluję :) A no i może powoli zacznę wierzyć, że i z moimi coś się da uczynić :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo dziękuję!

      Na pewno się da:))! Próbuj na różnych frontach, do skutku.

      Usuń
  4. Matko!!! W pierwszej chwili myślałam, że to moje włosy - te z dwóch pierwszych zdjęć... Moje wyglądają bardzo podobnie i kiedyś mocno się kręciły zwłaszcza pod wpływem wilgotnego powietrza. Ciężko mi to jednak było wykorzystać na plus, bo jakiekolwiek utrwalacze (pianki, lakiery, żele) - powodowały skutek odwrotny - włosy natychmiast się prostowały. Potem zaczęła się era prostownic i ta właściwość do kręcenia się włosów zanikła.
    Ale właścicielka powyższego puchatka przeszła wspaniałą metamorfozę, włosy wyglądają pięknie, pozdrawiam
    Beti

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie!

      Zmiana wyglądu włosów wymaga na pewno wyrzeczenia się prostownicy i rewolucji na półce, ale warto :))

      Usuń
  5. Wow! Czarodziejka :)

    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  6. Patrząc na włosy p. Doroty zaczynam się zastanawiać czy i moje nie są aby jakieś falowane...? Zaraz po myciu są gładkie, ale mają straszna tendencję do plątania i puszenia na końcach już w 10 min po czesaniu. Cóż, najważniejsze, że są ładne, grube i w miarę zdrowe (rozdwajających się końcówek nie liczę :P ).
    Pozdrawiam
    P.S. Jakbyś kiedyś w okolice Szczecina zawitała, to piszę się na wizytę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D:D

      Coraz szersze grono namawia mnie na objazdówkę ^^
      Dziękuję!

      Usuń
  7. wow, super efekt! :)
    czuję ulgę po tym poście, bo moje włosy są bardzo podobne, a dbam i chucham na nie jak mogę! zawsze po myciu nakładałam olej, żeby pozbyć się tego puchu ;) chyba czas kupić żel i kręcić ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. YyyY... W pierwszej chwili uśmiechnęłam się na tytuł porta o udawaniu :-P
    Ale później... Wierzyć się nie chce, że to te same włosy. No nie mogę uwierzyć! Tzn. wierzę w cuda, które mają w świecie miejsce dzieki Tobie, ale ty jest niewiarygodne!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nic takiego, kilka zmian i już. Trzeba wiedzieć tylko, gdzie uderzyć. To jak planowanie wojennej rozgrywki. Trzeba poznać wroga i zaatakować tam, gdzie by się tego nie spodziewał :D:D

      :*

      Usuń
  9. super, podpatrze chetnie , mam podobne włosy:(

    OdpowiedzUsuń
  10. To jest niesamowite. A raczej Twoja wiedza :D Pełen szacun ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo :)

      Widzę, że rodzi się nowy blog? :>

      Usuń
    2. W wielich bólach ;) Zaklepałam sobie adres, teraz szukam motywacji do działania :P

      Usuń
  11. Jej to jest wrecz niemozliwe.... pieknie ci wyszla przemiana toz to cudo!

    OdpowiedzUsuń
  12. Boże, mam tak bardzo podobny problem :( Moje włosy są naprawdę mięciutkie, zaczęłam w końcu o nie dbać, ale pomimo odbudowy nadal wyglądają na zniszczone, choć wcale takie nie są :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosy Doroty były w dotyku sztywne i suche. Miękkie włosy powinnaś zdyscyplinować bombą proteinowa a potem intensywnym zmiękczeniem. To wyrówna bilans.

      Usuń
  13. Twój blog jest fenomenalny, dopiero zaczęłam się przez niego przeczesywać, ale już wprowadziłam zmiany w pielęgnacji i widzę różnicę. Uchroniłaś mnie to też od kilku nierozsądnych zakupów :). To naprawdę wspaniałe, że dzielisz się swoją wiedzą, jesteś super kochana! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem witam w moich skromnych progach :)
      Bardzo mi miło, dziękuję!

      Cieszę się, że moja praca nie idzie na marne :))
      Udanych dalszych przemian!

      Usuń
  14. Wow!!! Jestem pod wrażeniem! Mam podobnie spuszone włosy i zaraz po powrocie do PL zacznę stosować wszystkie wskazówki, żeby wydobyć u siebie choć połowę tych fal jakie uzyskałaś u Doroty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym miała zdjęcie po mojej stylizacji... ach.. to były loczki. Dorocie udało się wydobyć fale. Naturalnie, przy dobrych wiatrach, miałaby loczyska, ale to.. dużo zachodu :D

      Usuń
  15. szok, jak wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że ma kręcone włosy, a tu takie cudo otrzymalyście ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie, jest to powszechny problem. Z drugiej strony, skąd mają wiedzieć? Zwykle dowiadują się, że mają włosy zniszczone i, że pomoże na to jeden z najdroższych kosmetyków/zabiegów w salonie. Tymczasem postęp zawsze leży w małych-wielkich krokach.

      Usuń
  16. O żesz kurczę! Jak sama nie dojdę do tego co moje włosy kochają to się zgłoszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahaha

      jak coś, to wiesz, gdzie mnie szukać :D

      :* Dzięki!

      Usuń
  17. Zmiana drastyczna! In plus :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czarodziejka :) jak Ty to robisz normalnie nie te same włosy.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mysia,ale... jakim cudem? To wygląda jak magia! Nie widziałam u Ciebie na blogu jeszcze tak znaczącej zmiany czyichś włosów! Winszuję! Jesteś genialna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!!!

      To nie ja, to kosmetyki :) Naprawdę, pielęgnacja może wszystko!

      Usuń
  20. Aż sie dziwie że dziewczyna nie obcięła tego czegoś na głowie. Ja pewnie tak bym zrobiła.
    I wierzyć mi siè nie chce ze to ta sama dziewczyna. Ale mam koleżankę u której takie cuda obserwuje , w zależności od pielęgnacji raz ma piekne loki raz siano.
    Normalnie sama mam ochotę na konsultacje u ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. tez mam podobny problem. pytania znajomych: czym spalilam sobie wlosy??
    najsmieszniejsze jest to, ze zadna fryzjerka mi nie powiedziala, ze mam krecone wlosy tylko mowila, ze suche i zebym nie suszyla je suszarka (a wcale tego nie robilam:) ) a ja w to wierzylam i myslalam, ze mam zniszczone, tylko ciagle zastanawialam sie od czego ://
    szkoda, ze nie pamietasz czego uzywa bohaterka atykulu obecnie bo by mi to bardzo pomoglo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och :/ to musiało być przykre.

      Na końcu artykułu były odsyłacze, bo i tak trzeba sprawdzić na sobie metodą prób i błedów. Wskazówką jest ściśle zmiękczająca pielęgnacja.

      Ale, Dorota się odezwała w paru komentarzach poniżej i już uzupełniłam wpis :)

      Usuń
  22. Mmmmm, dobrze wiedzieć takie rzeczy, lubię jak piszesz co nie i dlaczego i na co zamienić :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj Mysiu, widzę swoje piórka na zdjęciach ;). Chciałam dodać małe sprostowanie, to był efekt po dyfuzorze, a naturalne schnięcie rozwiane przez wiatr (+ za dużo protein) mamy na pierwszych zdjęciach. Jeśli chodzi o pielęgnację to głównie Garnier AiK i żółty Biovax. Proteinki raz na 2-3 tygodnie. Z olei natomiast pasuje mi oliwa z oliwek i olej z pestek słonecznika dodane w masce pod czepek przed myciem. Już niedługo sezon grzewczy się skończy więc wrócę do dodawania gliceryny do masek.
    Będę musiała w końcu się do Ciebie wybrać, ale to pewnie na następne farbowanie, bo w marcu nie dam rady.
    Pozdrawiam cieplutko, Dorota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mała pomyłka - olej z pestek winogron a nie słonecznika. D

      Usuń
    2. Hej, Witaj! Tak sobie myślałam właśnie, co tam u Ciebie, bo w mailu cisza. Mam nadzieję, że dzieciaki zdrowe? U nas choroba chorobą pogania :/

      Dziękuję za sprostowanie. Zaraz to wnotuję :)

      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  24. Super Mysiu, olbrzymia zmiana, kolor tez piekny, chlodniutki. Kiedy zakladasz siec salonow? :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Kochana Mysiu! Od bardzo dawna śledzę Twojego bloga, ale postanowiłam spytać osobiście, ponieważ moje włosy nie reagują już na żadną metodę. Otóż mam naturalnie włosy ciemny blond (cienkie, rzadkie z natury, idealnie proste i przetłuszczające się), które bardzo łatwo się rozjaśniają, nawet od słońca latem. Rok temu miałam czarne włosy, ale nie pasowały mi, więc poszłam na dekoloryzację do fryzjera. Niestety, źle wybrałam, ponieważ przypuszczam że fryzjerka nie miała na ten temat bladego pojęcia (!), włosy miałam całe popalone, wyglądały jak na zdjęciu na górze postu... Nawilżałam je olejkami, maskami i już były znacznie lepsze, potem przeszłam na blond z poziomu 9 i tak chodziłam, odrosty farbowałam raz na 2 miesiące. W tej chwili mam włosy do końca uszka zdrowe, a poniżej... Nie są specjalnie wysuszone, ani rozdwojone, są lekko wycieniowane, ale wyglądają okropnie, ponieważ każdy włos odstaje w inną stronę. Przez to wyglądają jakby były połamane i porozdwajane, a nie są. Staram się na bieżąco podcinać cieniowanie, ale wiadomo ze trochę to potrwa. Dodatkowym moim problemem jest kolor włosów. Dziwnie się 'błyszczy'. Myślałam że to przez blond farbę, więc nałożyłam Ce-Ce 8.1, kolor wyszedł pięknie, zapuściłam swój spory odrost, ale włosy nadal się 'błyszczą', kojarzy mi się to błyszczenie ze sztucznymi perukami albo włosami rozjaśnionymi do mocnej wypalonej platyny. Ani maski, ani olejki, ani przyciemnienie nic nie pomogło. Proszę Cię, poradź coś, potrafisz robić cuda z włosami! Co zrobić, aby włosy wreszcie były gładkie, oraz żeby ten dziwny świecący się kolor zniknął? Najgorzej włosy wyglądają w słońcu... I nie jest to w żadnym razie 'zdrowe błyszczenie' :( Proszę o odpowiedź! Gorąco pozdrawiam! :) Jestem już zrozpaczona... W razie czego mail: domcia556@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc jestem niezwykle zaskoczona tym, że ktoś zgłasza jako największy problem połysk. Nie wiem jakiego typu połysk masz na myśli. Czy to jest błyszczenia typu hmm.. frost, a nie tafla? Wtedy rozbłysk, taki drobny, nierównomierny jest spowodowany zniszczeniem włosów. Pigment jest rozłożony nierównomiernie, łuski pouszkadzane, więc nie odbijają prawidłowo światła. Jedyne wyjście to dogłebne odżywienie włosów plus odbudowanie przy użyciu silikonów, by lepiej prezentowały się przynajmniej od mycia do mycia :)

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź :) Właśnie coś takiego, błyszczą się w słońcu na dziwny miedziany odcień bardzo nierównomiernie, mimo że bez słońca mają popielaty odcień. Ale co dziwniejsze odrosty również tak dziwnie błyszczy, w czym może być problem? Obecnie używam szamponów Fructis lub Joanny, do tego maseczka Bingo raz na jakiś czas i po myciu odżywka joanny b/s lub jakaś do spłukiwania np Nivea, Garnier (ten żółty awokado). Chciałabym rozwiązać ten problem, ponieważ wyglądam jakbym miała perukę :(

      Usuń
  26. Jak dla mnie Mysia powinna mieć swój program w telewizji! Kobiety potrzebują takich doradców, a wręcz w niektórych przypadkach cudotwórców!

    OdpowiedzUsuń
  27. Mysiu, uwielbiam Twoje "rękoczyny". Naprawdę ciężko uwierzyć że to te same włosy.
    No i kolor! Pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  28. O kurczę! Po raz kolejny jestem w szoku co potrafi zrobić odpowiednia pielęgnacja i stylizacja. Włosy na pierwszym zdjęciu nie wyglądają zachęcająco...Za to na drugim zdjęciu diametralna zmiana! Super! :)

    Aczkolwiek, sama pamiętam jak moje włosy wyglądały jak wysuszyłaś je na szczotce :D Bardzo podobnie :D

    OdpowiedzUsuń
  29. zachowywaly sie identycznie jak moje wlosy w gimnazjum :) sliczne loczki wyszly, bardzo mi sie podobaja takie krotkie fryzurki z dobrze ulozonymi falami/lokami :)

    OdpowiedzUsuń
  30. To bardziej zasługa rozczesywania suchych włosów. Sama mam na studiach dziewczynę z identycznymi włosami, wyglądają koszmarnie...

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja nie mogę się nadziwić ale temu jak można nie wiedzieć, że ma się kręcone włosy ale lepiej późno niż wcale :).

    OdpowiedzUsuń
  32. Jak można nie wiedzieć, że ma się kręcone włosy? :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Tylko ja nie jestem w szoku? :D

    Tak wyglądałam, jak na tym pierwszym zdjęciu ta pani, gdy miałam lat parę/paręnaście i gdy była moda na czesanie... Matka rozczesywała mi włosy.
    Jezu, co ja miałam na głowie. :( Nie da się opisać.

    Do tego szampon pokrzywowy. Zero odżywek na rynku. I koszmar gotowy.

    Dziwię się tylko, że pani po umyciu nie widziała, że włosy nie są gładkie. Po czesaniu to rozumiem. Ale przy wilgoci taki włos jednak się skręca...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... że włosy nie są kręcone - miało być oczywiście. :)

      Usuń
  34. witam...czy jest szansa jaka woda została użyta do tego koloru 3, czy 6%
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. Jedno wielkie wow, niesamowita przemiana! A ten kolor przepiękny, chłodny:)
    Ja od dłuższego czasu zmagam się z moimi lekko falowanymi włosami, a one nic.
    Po wysuszeniu dyfuzorem faktycznie skręt jest zdefiniowany (nie dosuszam w 100% ale prawie)
    potem zostawiam je rozpuszczone i nie staram się nie dotykać (co jest trochę trudne, bo włosy są długie więc zawsze o coś się tam obetrą) skręt diametralnie słabnie, jedynie mniej więcej, a raczej mniej niż od połowy długości jako tak się falują, próbowałam z mniejsza i większa ilością żelu, im więcej żelu tym większy bałagan zamiast choćby łagodnych fal. A i dodam że maska drożdżowa Agafji bardzo zmiękcza mi włosy, do tego stopnia, że przy karku robią się niemal sprężynki ale takie zmiękczenie równa się wzmożony puch na moich i tak mega puszących się włosach.

    OdpowiedzUsuń
  36. Pierwsze zdjęcie - jakbym widziała swoje w czasach, gdy je prostowałam. Bardzo dużo u mnie zdziałało odstawienie prostownicy i właśnie suszarek. Efekt suchego siana od razu zaczął zanikać, a ja, głupia traciłam tyle czasu prostując i myśląc, że tak włosy będą lepiej wyglądać. :-)

    OdpowiedzUsuń