sobota, 7 lipca 2012

Żel pod prysznic jako szampon? Tak!!!

Przed nami lato, wakacyjne wojaże i konieczność spakowania kosmetyczki, 
która nie będzie ważyć więcej niż my same ;)

Jak ją odchudzić? 

Zacznijmy od szamponu, którym może być żel pod prysznic. Lub odwrotnie.
Jak to możliwe? Zaraz się dowiecie :)

Żele pod prysznic opierają się na identycznych składnikach, jak szampony i na odwrót. Zawierają substancje myjąco-pieniące i jakieś dodatki odżywcze. Skóra jest równie wymagająca jak włosy. Jednemu i drugiemu służy kwaśne pH i zawartość substancji nawilżająco-natłuszczających. Obie łatwo odwodnić, obie traktujemy odżywkami, nakładając balsamy.

Dlatego wybierając żel, postarajmy się, by rozpieszczał naszą skórę, wówczas bez obaw nałożymy go na włosy. A jaka to będzie oszczędność miejsca i ciężaru w walizce!

Niestety nie będzie to łatwe zadanie.

Żele chcą ładnie pachnieć, więc pachną. I nic poza tym. Co gorsza, przerażające jest umieszczanie przez producentów na opakowaniu takich informacji, jak.np. bogactwo miodu, co jest kłamstwem, bo miód jest, ale w ilościach śladowych!!!

Popatrzcie same:
Soraya, Family Fresh, 
Kremowe żele pod prysznic, 
Bogactwo Miodu
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, PEG-4 Rapeseedamide, Lauryl / Myristyl Glucoside, Parfum, Styrene / Acrylates Copolymer, Glycerin, DMDM Hydantoin, Sodium Lauroyl Glutamate, Coco-Glucoside, Citric Acid, Mel Extract, Propylene Glycol, Sorbitol, Methylisothiazolinone, CI 15985, CI 19140. 
***
Substancje myjąco-pieniące, sól, PEG- więcej o pegach TUTAJ
KONIEC
Gdzie jest miód? Tak, na samym koniuszku.

Nivea, Lemongrass, Pielęgnujący żel pod prysznic z perełkami olejku i z ekstraktem trawy cytrynowej
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Acrylates Copolymer, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Phenoxyethanol, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Disodium Cocoyl Glutamate, Methylparaben, Propylparaben, Trisodium EDTA, Propylene Glycol, Helianthus Annuus Seed Oil, Lactose, Microcrystalline CelluloseBenzophenone-4, Cymbopogon Schoenanthus, Parfum, CI 77492, CI 13015, CI 42051
***
Substancje myjąco-pieniące, syntetyczny zmętniacz
PEGI- be, więcej o nich TUTAJ
silnie uczulający konserwant
zagęstnik
parabeny więcej TU, o EDTA więcej TUTAJ
dobre substancje, szkoda, że zepchnięte tak daleko: nawilżacz (więcej), olej słonecznikowy, laktoza
filtr UV... a to ciekawe :D nie będzie jednak działał przeciwsłonecznie, bo jest spłukiwany, więc nie może być traktowany jako substancja ochronna.

To jest lepszy przykład żelu, choć lista śmieci nie zachęca. Nie odważyłabym się tym umyć głowy ze względu na dużą ilość konserwantów i PEG, skórę ciała też oszczędziłabym.

Luksja, Kremowy żel pod prysznic, Wanilia i Migdał
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Polyquaternium-39, Glycerin, Propylene Glycol, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Parfum, Styrene/Acrylates Copolymer, Disodium EDTA, Citric Acid, Sodium Benzoate, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Geraniol, Linalool
***
substancje myjaco-pieniące
substancja powłokotwórcza
dobre substancjeGlikol Propylenowy, ekstrakt waniliowy i olejek ze słodkich migdałów

Ten żel bez obaw możemy użyć jako szampon i to nie tylko na wakacjach :) Bardzo fajny, dość prosty skład. Będzie się dobrze pienił, ale nie wysuszy naszych włosów.

Nivea Bath Care, żel pod prysznic, Witaminy i Proteiny Mleka
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Disodium Cocoyl Glutamate, Tetrasodium Iminodisuccinate, Citric Acid, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Benzoate, Sodium Salicylate, Styrene/Acrylates Copolymer, PEG-200 Hydrogenated Glyceryl Palmate, Sodium Chloride, Niacinamide, Polyquaternium-10, Tocopheryl Acetate, PEG-90 Glyceryl Isostearate, Hydrolyzed Milk Protein, Laureth-2, Parfum
***
substancje myjąco-pieniące
zastraszająca ilość PEGów Więcej
emulgator czyli spieniacz, kwas cytrynowy-stabilizator pH
konserwant, którego dopuszczona ilość w kosmetykach w UE to tylko 0,5%, albo jest go tutaj znacznie więcej, albo wszystko, co po nim, to poniżej 0,5%.x
kolejny konserwant
syntetyczny zmętniacz
sól
obiecane witaminy: PP i E i proteiny mleczne, w ilościach prawdopobnie śladowych
substancja powłokotwórcza

Powiem tak. Trzymajcie się z daleka. Nie wiem, jak można zaserwować taką chemię pod nazwą mleko i witamy.

Fa, Nutriskin, Intensively Caring wih 7 caring nutrients, White Peach
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Coco-Glucoside, Laureth-2, Glicerin, Niacinamide, Lactic Acid, Sodium Lactate, Valine, Arginine, Panthenol, Proline, Taurine, Glicyne, Propylene Glycol, Glyceryl Oleate, Cocomidopropyl Betaine, Parfum, Peg-7 Gliceryl Cocoate, Peg-55 Propylene Glycol Oleate, Styrene/Acrylates Copolymer, Sodium Chloride, Citric Acid, Linalool, Hexyl Cinnamal, Sodium Benzoate. 
***
delikatne substancje myjąco-pieniące
dobre substancje: gliceryna-więcej tu, witamina PP, kwas mlekowy, sól sodowa kwasu mlekowego-zmiękczacz, 4 aminokwasy, prowitamina B5, nawilżacz więcej tu 
tłusty emolient

Żel, który osobiście uwielbiam. Poza pięknym, utrzymującym się na skórze zapachem, nie wysusza i rzeczywiście pielęgnuje. Nadaje się do mycia jako szampon. Polecam!

Co prawda po zapachu jest parę pegów, ale konserwanty to olejki eteryczne. Pegów jest naprawdę niewiele.  

PODSUMOWANIE:
  • Nawet najpiękniejszy zapach wymaga podłoża odżywczo-oleistego, aby mógł utrzymać się na naszej skórze. Gdy brakuje pielęgnujących skąłdników, zapach nie zostanie, zostanie sucha skóra, którą będziemy musiały ratować większą ilością kremu, już nie będę wspominać o tym, jak zareagują włosy.
  • Ulubiony żel możemy podrasować, stosując dodatki, takie jak: olejek rycynowy (i inne oleje) czy gliceryna, aloes, proteiny. Nie dolewajcie tylko ich do całości, bo kosmetyk może szybciej się zepsuć. Dolewajcie na bieżąco.
  • Czytamy składy. Nawet, jeśli się na tym nie znacie, łatwo odróżnicie ekstrakty/extract i oleje/oil od reszty składników, pilnując zasady, by były przed zapachem/parfum i jak najbardziej na początku.
  • Jeśli nie chce nam się szukać właściwego żelu, użyjmy zamiast niego szamponu ;) 
  • Żel pod prysznic jest mocniej skoncentrowany niż szampon, pamiętajmy o jego rozcieńczeniu. Ma to swoje zalety, bo w małej butelce mamy jakby więcej kosmetyku.

48 komentarzy:

  1. chyba bym się nie skusiła umyc włosów żelem pod prysznic , no chyba że miałby tak dobry skład jak np. balsam Babydream fur mama :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli myjesz na co dzień odzywką, to Twoje wątpliwości są jak najbardziej słuszne. Jednak jeśli chodzi o samo to, że to żel pod prysznic, to dlaczego :) substancje myjąco-pieniące używane i w szamponie, i w żelu, to te same substancje. Zawartość składników odżywczych powinna być identyczna, bo o skórę ciała, powinnyśmy dbać tak, jak o skórę głowy.

      Ale tak, dobry skład, to zwykle dobry produkt :)

      Usuń
  2. Żel Nivea bath Care mnie zaszokował, jak takie coś mogło się uchować na europejskim rynku. Jeśli ma niedozwoloną ilość konserwantu. Nigdy nie wpadłam na to, żeby używać żelu jako szampon i na odwrót. Ja ostatnio na wyjazdy kupiłam zestaw pojemników (50 ml) i mogę zabrać i to, i to. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, straszne.

      Chyba, że ktoś podał źle skład.

      Ten konserwant może być w stężeniu do 0,5%. Sam zapach jest na wysokości 0,5% co oznacza, że sodium benzoate jest w co najmniej kilku procentach... Czemu, nie mam pojęcia.

      Małe pojemniczki to tez fajny pomysł :)

      Usuń
  3. Super wpis,bardzo przydatny:)
    Rozejrzę się za żelami Luksja albo Fa i po przetestowaniu zabiorę który na wakacje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny post. Mam też żel z fa tylko z zieloną herbatą i już kiedyś zastanawiałam się czy go nie użyć na włosy ze względu na aminokwasy i witaminę PP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ten z zieloną herbata ma równie dobry skład, to tak. Jednak trzeba czytać INCI, a nie sam opis producenta.

      Dzięki :)

      Usuń
  5. no ja teraz jeszcze przed wyjazdem zużywam szampon jako żel pod prysznic...skurczybyk bardzo wydajny :D
    notka ciekawa i przydatna, poszukam może tych wyróżnionych przez Ciebie żeli ;))

    Wik

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeżeli chodzi o jakiś płyn do kąpieli który będzie dobry równiez dla włosów to polecam balsam do kąpieli Babydream fur mama. Używam od dłuższego czasu i świetnie się sprawdza zarówno jako szampon i płyn do kąpieli ;)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim takim 2w1 jest olejek myjący Isana :) Wbrew pozorom świetnie myje włosy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czarownicująca czy ten olejek nie obciąża zbytnio włosów?Równiez go posiadam i jego konsystencja jest tłusta.Nakładasz po nim odżywkę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę nie nakładać po nim odżywki o ile regularnie myję włosy odżywką albo ledwo co były dopieszczane. Na dłuższą metę może nawet wysuszać niż obciążać

      Usuń
  9. Uwielbiam Cię za te wpisy i podziwiam Twą wiedzę,chyba muszę kiedyś znaleźć chwilkę czasu i się troszeczkę w tej kwestii podciągnąć,bo aż wstyd ;) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Teraz dostałam z firmy BingoSpa produkt, który jest przeznaczony do mycia włosów i ciała. Zobaczymy jak będzie się sprawował.

    OdpowiedzUsuń
  11. Soraya ma taki z ekstraktem z pszenicy dla dzieci pachnie jak jogurt posiadam myję nim włosy i żyją :D

    OdpowiedzUsuń
  12. O widzisz, akurat wybieram sie na 2 tydoniowe wakacje w sierpniu no i dobrze wiedziec, ktory zel mozna bez obaw zastosowac jako szampon. A po Nivea sie tego nie spodziewalam, raczej nivea kojarzyl mi sie z porzadna firma, a tu takie cos....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :*

      Nivea musi się mieścić w prawie, ale przedstawiony skład pozostawia nadal wiele do życzenia ://

      Usuń
  13. mój Tż myje swoje włosy, żelem borowinowym z Bingospa i dziś mnie zaskoczył bo zaczął opowiadać jak to mu się zagęściły włosy i że poleca mi mycie żelem :D zaskoczył mnie bardzo ale widzę, że coś racji miał :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Faktycznie extrakty na końcu składu :(
    Hm nie myślałam u myciu włosów żelem. Chyba , że znalazłby się jakiś odpowiedni (z odpowiednim składem ) ;]

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ciekawy wpis, bo mimo że na produktach do włosów pilnie czytam etykiety, to te od żeli pod prysznic póki co pomijałam - jak widać niesłusznie... Będzie nowa lektura do posiedzeń na wc :D - trzeba sprawdzić, co za cuda mam w domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D Tak, zwykle żele idą w poniewierkę, a nie powinny ;)

      Usuń
  16. mysiu m, nie masz racji co do nivea bath care. ustawa o kosmetykach mówi, że wykaz składników określonych nazwami inci zawiera 'substancje w malejącym porządku według masy w czasie ich dodawania, przy czym składniki w stężeniach poniżej 1% mogą być wymienione w dowolnej kolejności po składnikach w stężeniach większych niż 1%'. skoro benzoesan sodu może być stosowany w ue w maksymalnym stężeniu na poziomie 0,5%, to się go więcej do kosmetyków nie dodaje. inaczej firmie grożą sankcje prawne...

    co do samego tematu mycia włosów żelem pod prysznic, to polecam żele yves rocher - myłam nimi głowę zawsze, kiedy jeździłam na weekend do mojego chłopaka i, mimo ekstra-wrażliwego skalpu, problemu nigdy nie miałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, ale skoro zapach nie może stanowić więcej jak 0,5 % składu, to tutaj jest coś nie tak. Wynika z tego jedno, Nivea jest zapchany totalnymi śmieciami i poziom benzoate wyznacza już poziom 0,5%...

      Produkt musi spełniać pewne wymogi, masz racje, wiec pewnie spełnia, ale to i tak nie poprawia go w moich oczach ;)

      Usuń
    2. Mysiu, tak się składa, że akurat mam żel Yves Rocher. Czy Twoim zdaniem nadaje się do mycia włosów?

      Skład to: Aqua, sodium laureth sulfate, hamamelis virginiana (with hazel) wather, cocamidopropyl betaine, parfum/fragrance, lauryl glucoside, glycerin, vanilla planifolia fruit extract, sodium chloride, sodium benzoate, citric acid tetrasodium edta, cocoglucoside, glyceryl oleate, hydroxypropyl guar hydroxypropyltrimonium chloride, amyl cinnamal, salicylic acid, hexyl cinnamal, propylene glycol, limonene, polysorbate 20, denatonium benzoate, ci 15989 (yellow 6), ci 42090 (blue 1)

      Dziękuję za pomoc :)
      Ivredevie

      Usuń
    3. Jak najbardziej. Zawiera substancję myjąco-pieniącą SLES, hydrolat z oczaru wirgilijskiego (powinno tam być water, a nie wather) oraz dość mocną betainę. Żel dobrze oczyści z silikonów, ale może wysuszać. nie zapomnij zabrać odżywki ;)

      Usuń
  17. ten ostatni mam, ale z zielonej herbaty ;)
    muszę spojrzeć na skład, może kiedyś się przyda ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajny wpis, stosuję się do tego, ale w odwrotną stronę ;) Na wyjazdy zabieram tylko jeden myjak do wszystkiego, najczęściej jest to żel do higieny intymnej Facelle - nadaje się do włosów, ciała, higieny intymnej a i nawet twarz mogę nim umyć. Od niedawna przerzuciłam się na Babydream fur Mama i teraz to będzie mój wyjazdowy niezbędnik - także nada się do całego mycia, a na moich włosach sprawdza się dużo lepiej od facelle :) Nawet ograniczył przetłuszczanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobry pomysł :D

      Usuń
    2. Mhm... Genialne! Jest najdelikatniejszy, ale bardzo skuteczny. Musze kiedyś wypróbować :D

      Usuń
  19. Chyba sobie wydrukuję Twojego bloga jako książkę do czytania :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Święta prawda! Pewnego razu skończył mi się szampon i umyłam włosy żelem pod prysznic z luksji. Bałam się, że się wysuszą, że żel podziała bardziej jak mydło, ale nie! zupełnie odwrotnie! Żel się spisał dużo lepiej niż nie jeden szampon.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapomniałam dodać, że po tym żelu z luksji miałam śliczne odżywione, lśniące włosy, a kolejny raz usiałam umyć dopiero 2 dni później.

    OdpowiedzUsuń
  22. Właśnie jako żel pod prysznic, a potem nawet mydło w płynie, zużyłam szampon Garniera z aloesem, który powodował u mnie łupież :) Nigdy więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  23. świetny wpis, dziękuję, akurat wybieram się na tygodniowe szkolenie w Warszawie a mieszkam w Małopolsce i potrzebuję wziąść jak najmniej rzeczy, ale w moim mieście miałam strasznie duży problem z kupnem szamponu i żelu pod prysznic w jednym dla kobiet, była tylko wersja dla niemowląt i dzieci oraz dla mężczyzn. Wzięłam dla niemowląt, bo pisze, że bez parabenów, a ja na nie jestem właśnie uczulona.

    OdpowiedzUsuń